Wczoraj na warszawskim Torwarze odbył się mecz gwiazd pod wodzą Marcina Gortata z reprezentacją Wojska Polskiego. Pokazowe spotkanie zakończyło serię "campów", które jedyny Polak w NBA już piąty raz zorganizował dla młodych adeptów koszykówki. Nagrodami dla zwycięzców serii były bilety na mecz Phoenix Suns, w którego składzie gra Gortat. Oprócz pokazu umiejętności koszykarzy odkrytych przez Marcina, zgromadzona na hali publiczność mogła podziwiać "kosza" w wykonaniu polskich gwiazd.
W Gortat Team zagrał Bartosz Węglarczyk... Musimy przyznać, że to jedno z naszych ulubionych zdjęć ostatniego miesiąca :)
Najpopularniejszy w Polsce Mongoł prężył muskuły i szpanował fałszywymi tatuażami. Takich "dziar" nie powstydziłyby się czołowe gwiazdy NBA.
Gwiazdy naprawdę zaangażowały się w mecz. Bartosz Węglarczyk nieustannie wymyślał nowe rozwiązania taktyczne. Pod wodzą Gortata drużyna wygrała pierwszą kwartę 12:5.
W drużynie gwiazd nie zabrakło Dawida Podsiadło. Zwycięzca ostatniej edycji "X-Factora" może nie imponuje muskulaturą, ale jest wystarczająco wysoki, by wyskakiwać do zbiórek pod koszem.
Mocnym punktem Gortat Teamu okazała się Tatiana Okupnik.
Chociaż nie imponowała wzrostem, miała duże serce do walki. Zresztą przy Marcinie Gortacie chyba wszyscy wyglądają jak krasnoludki...
Piosenkarka wyglądała zabawnie w obszernym, pomarańczowym stroju koszykarskim.
Jurorka "X-Factora" tworzyła zgraną parę z Joanną Jabłczyńską. Aktorka szalała pod koszem przeciwników. Była w swoim żywiole.
Joasia kilka razy pięknie ograła dużo wyższych zawodników reprezentacji armii. Druga kwarta zakończyła się jeszcze wyższym prowadzeniem gwiazd. Na długą przerwę Gortat Team schodził z przewagą 28:9.
W przerwie Bilguun postanowił znowu poszpanować "tatuażami". Bartek Kasprzykowski wykorzystał sytuację z kamienną miną.
W czasie przerwy urządzono pokazowy konkurs wsadów. Na parkiet wybiegł Wojtek Łozo Łozowski. Dawał z siebie wszystko. Co za wybicie!
Swoich sił próbował też Mariusz Czerkawski.
Po chwili mecz rozpoczął się na nowo, a wojskowi zaczęli grać dużo lepiej i odrabiali straty. Dwa celne rzuty za trzy punkty sprawiły, że ławka rezerwowych Gortat Teamu nieco się podłamała...
Odpowiedzialność za drużynę wziął na siebie Bartek Kasprzykowski. Wyszedł na parkiet w wyraźnie bojowym nastroju.
Jego brawurowe akcje przywróciły drużynie wiarę w zwycięstwo. Chociaż żołnierze grali coraz lepiej, gwiazdorska drużyna robiła wszystko, by nie dać się dogonić.
Nawet Bilguun, który chyba najmniej poważnie potraktował spotkanie, rzucił się do ataku na kosz przeciwnika.
W ostatniej kwarcie reprezentacja wojska polskiego zbliżyła się do Gortat Teamu na dwa punkty, nie zdołała go jednak wyprzedzić. Drużyna Marcina wygrała całe spotkanie 50:43. Sławek Uniatowski był jednym z najlepszych zawodników na boisku.
Okazało się, że koniec meczu to nie koniec atrakcji. Gdy parkiet opustoszał, pojawiła się na nim Tatiana Okupnik. Gwiazda zdążyła zrzucić z siebie koszykarski strój. Ubrana w obcisłą bluzkę piosenkarka w pośpiechu chyba znów zapomniała o staniku... Zastanawiamy się też, czy imponujące szpilki nie zniszczyły nawierzchni koszykarskiej hali.
Dawid Podsiadło, podopieczny Tatiany z "X-Factora", przyłączył się do duetu. To było wspaniałe zakończenie świetnej imprezy!