Tatuowanie rogówki oka było znane już dwa tysiące lat temu. Teraz wraca do łask nie jako zabieg kosmetyczny ukrywający skazę (skuteczniejsze i bezpieczniejsze są soczewki), ale jako ozdoba. Fajne?
http://www.oddee.com
Skaryfikacja to kontrolowane tworzenie blizn, które po zagojeniu pełnią rolę tatuażu. Oj, boli.
http://fotozup.com
Można też wszczepić sobie dla ozdoby implanty. Na przykład takie, które imitują rogi. A ten chłopak wszczepił sobie na torsie gwiazdkę.
http://fotozup.com
Piercing, a konkretnie gorset z kolczyków. To, hm, bardzo interesujący element garderoby. Kolory wstążek można dopasowywać zależnie od stylizacji. Bardzo praktyczne. Ale chyba się nie skusimy. A wy?
Któż nie marzył kiedyś o leniwym popołudniu spędzonym w hamaku? Są tacy, którzy nie przejmują się brakiem miejsca do leżenia i wychodzą naprzeciw niedogodnościom losu. Ten gość zamontował sobie haki na skórze. Dzięki temu może powisieć kiedy tylko zapragnie.
Dziury a w nich metalowe bolce? Niektórzy robią sobie stygmaty na własne życzenie.
Język, jako najsprawniejszy mięsień w ludzkim ciele, też może być modyfikowany. Przecięcie go wzdłuż nie uszkadza ruchów, ale je usprawnia. Ta dziewczyna może poruszać jego dwiema częściami zupełnie niezależnie.
Podobno elfy były bardzo wrażliwe na dźwięki. Może właśnie aby wyczulić swój słuch niektórzy zmieniają za pomocą implantów kształt swoich uszu i upodabniają się do tych fantastycznych stworzeń.
Zatkany nos nie jest problemem dla osób z tunelami w nozdrzach. Powietrza mają co niemiara.