Najnowszy wybryk Węgorzewskiej. Tak ubrana zaprezentowała się na premierze filmu Agnieszki Holland "W ciemności". Srebrny kostium, czarne kozaki i srebrna siatka na włosach. Czy śpiewaczka pomyliła elegancką imprezę z dyskoteką?
Maj zeszłego roku, gala Kryształowych Zwierciadeł. Alicja Węgorzewska postawiła na długą suknię. Oczywiście musi być wzorzyście. Podobno pawie pióra przynoszą pecha na scenie. Nie tylko. Na tej kreacji też.
Na głębokie dekolty trzeba uważać. Przekonała się o tym także Alicja Węgorzewska. A że jej biust jest naprawdę okazałych rozmiarów, musi uważać podwójnie. W jednym z odcinków "Bitwy na głosy" kilka razy poprawiała niesforne piersi, które próbowały ukazać się całemu światu.
Rozdanie Złotych Kaczek 2011. Diwa w ukochanej czerni. Tu też nie było spokojnie i klasycznie. Alicja Węgorzewska przecież nie mogła nas zawieść :) Satyna - jest, złoto - jest, długie kozaki - są, coś na głowie - jest. I przepis na masakrę modową gotowy. Rewelacja.
Impreza nazywa się "Róże Gali", więc i w stroju musiało być kwieciście. Ta suknia też nas poraziła. Obcisła, czarna, w niebieskie i zielone metaliczne kwiaty. Taki krój a'la Hiszpanka zdecydowanie nie pasuje do figury pani Alicji.
Alicja Węgorzewska naprawdę lubi eksponować swój obfity biust. Właściwie to się nawet nie dziwimy. Ale po prostu można to robić w lepszy i ładniejszy sposób. Motywy militarne były bardzo modne, śpiewaczka wykorzystała trend w tej oto oryginalnej sukni. Szkoda tylko, że kreacja jest stanowczo za mała w biuście. Ale przynajmniej było na co popatrzeć:
Ta "kreacja" pochodzi z rozdania Złotych Kaczek 2010. Hmm, od czego by tu zacząć? Niech będą włosy. Co to za dramat? Okropne loki i oczywiście koszmarna opaska. Do tego długa suknia w jakieś różnokolorowe plamy plus futro. I co to za buty?
Tak ubrana śpiewaczka pojawiła się we wrześniu na pokazie kolekcji Swarovski. Leginsy to zdecydowanie nie jest strój dla Alicji Węgorzewskiej. Podoba nam się fryzura, a reszta, jak zwykle, po prostu przesadzona. Sama sukienka ewentualnie może być, ale po co leginsy? I te buty optycznie skracające nogi.
Dlaczego piękna kobieta tak oszpeca się ubraniami? Pani Alicjo, apelujemy o zatrudnienie stylisty!