Odkąd Paulla zaczęła robić karierę muzyczną od hitu "Od dziś", z marszu jej głos zaczął być porównywany w mediach do Edyty Górniak. To szczególnie nie przypadło do gustu wykonawczyni hitu "To nie ja", dlatego pytana o nią, nigdy nie gryzła się specjalnie w język. Teraz na ten temat wypowiedziała się w rozmowie z Plotkiem Paulla. Według piosenkarki diwa nie kieruje się w życiu wartościami, o których dużo mówi. Ona deklaruje teraz zupełnie inną postawę życiową, choć też wcześniej też wdawała się z nią w publiczne polemiki.
Edyta Górniak na przestrzeni lat wielokrotnie była pytana o Paullę. W 2021 roku stwierdziła np., że jej młodsza koleżanka z branży "dosłownie chodzi po jej śladach". "Zauważam oczami prasy powtarzające się prowokacje z jej strony. To, co widziałam z bliska natomiast, to pewien charakterystyczny schemat jej działań w rodzaju np. zatrudniania moich fanów, związywania się w relacje osobiste z moimi fanami, śpiewania moich utworów, pracy z tymi samymi producentami, a nawet niegdyś chęci rozbicia związku mojego pracownika ochrony osobistej. Może ona po prostu czuje się bezpiecznie, kiedy przykleja się do czyjegoś świata, uznając go za swój. Są takie schematy zachowań czasem. (...) Jedno jest pewne: lubi pożyczać moje nazwisko na wszelakie sposoby. Wypracowała taki sposób kariery i tego się trzyma" - mówiła w "Super Expressie". Teraz Paulla wytyka jej hipokryzję. Opinie gwiazdy kiedyś podcinały jej skrzydła. - Edyta Górniak wiele razy mnie atakowała. To jest krzywdzące. Ja nie chcę jej oceniać, nie wiem, dlaczego to zrobiła, ale dziwi mnie to - powiedziała w rozmowie z Plotkiem Paulla.
Osoba, która mówi o miłości, a jak tylko może, to zawsze wbije szpilkę koledze z branży. A to robią tylko osoby, które mają jakieś kompleksy, czują się zagrożone... Mówić o miłości, a być tą miłością i nią żyć, to są dwie różne sprawy. Jak słucham takich jej wypowiedzi, to mam wrażenie, że ona o tym mówi, a tym nie żyje. Ale nie wiem, to jest moja, pewnie nie obiektywna, subiektywna opinia. Ile osób, tyle opinii. Uważam, że brudy się pierze w domu. Nie mówi się publicznie o ludziach źle, bo to zawsze świadczy o tobie. Wszystko jest energią. To, co mówisz o innych, wraca do ciebie - podsumowała piosenkarka.
Paulla długo pracowała na muzyczne sukcesy, co nie było łatwe w domu, w którym się nie przelewało. Była wtedy obiektem drwin ze strony rówieśników. - Pamiętam, że jak jeździłam na różne przesłuchania do programów talent show, co mnie też wpędziło w kompleksy... Słyszałam, jak szepczą: "ja chodzę tu na lekcje śpiewu, a ja tu", a ja nigdzie nie chodziłam i siedziałam w pożyczonych ciuchach od koleżanki, w których i tak wyglądałam fatalnie. Wychowałam się w bardzo biednym, skromnym domu i to był mój kompleks. Dzisiaj wiem, że to, co mi dali rodzice, jest bardziej wartościowe od tego, niż jakbym dostała od nich olbrzymi majątek - powiedziała nam Paulla. - W szkole podstawowej miałam różne ksywki typu: "kaczka dziwaczka", "pupiasta", "nasza szkapa", bo byłam chuda, miałam zawsze dużą pupę, duży biust, i to też były zawsze moje kompleksy - dodała piosenkarka.
Przypominamy, że trwa plebiscyt Plotka i Radia Złote Przeboje. Możesz zdecydować, kto zdobędzie JUPITERA ROKU w siedmiu kategoriach. W kategorii Gwiazda Roku nominowani są: Maryla Rodowicz, Doda, Edward Miszczak, Katarzyna Cichopek i Ewa Drzyzga. GŁOSUJ TU!