Krzysztof "Diablo" Włodarczyk i Karolina Olszewska tworzą wybuchowy związek, o czym otwarcie mówią. Para mieszka razem i od dłuższego czasu planują wziąć ślub. Bokser jest związany z Karoliną Olszewską od sześciu lat. Mimo pięknych chwil w ich relacji, zdarzają się też kłótnie. Jedne z nich dotyczą umiejętności jazdy autem. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk często upomina i poucza Olszewską w tej kwestii. Partnerka wtedy nie daje za wygraną. W ostatnim wywiadzie wspomnieli o tej różnicy zdań.
Polecamy: Krzysztof Włodarczyk już na wolności. Pięściarz wyszedł z zakładu karnego. Nowe szczegóły w sprawie
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk i Karolina Olszewska udzielili wywiadu Plejadzie, w którym opowiedzieli o blaskach i cieniach ich kilkuletniego związku. Mimo ogromnej miłości do boksera kobieta przyznała, że bardzo wkurzają ją pewne cechy osobowości sportowca.
Troszkę jesteś roztrzepany, jeżeli chodzi o prawne rzeczy, ja to zbieram. Wkurza mnie też zapominanie. Często o wielu rzeczach zapominasz. Zapominasz oddzwonić, odpisać... - podkreśliła Karolina Olszewska.
Oprócz tego partnerzy nie mogą dojść do porozumienia w kwestii prowadzenia auta. Bokser często poucza partnerkę, kiedy ta prowadzi auto.
Wkurza mnie ciągłe pouczanie mnie, gdy prowadzę samochód. Wtedy pytam: przepraszam bardzo, a czy ty masz prawo jazdy? - podkreśliła.
Włodarczyk sam nie jeździ autem, ponieważ stracił prawo jazdy w wyniku zbyt dużej liczby punktów karnych.
Straciłem prawo jazdy za punkty, a te punkty można teraz stracić bardzo łatwo. Nie trzeba być Kuzajem albo Wisławskim, żeby zasuwać i stracić prawo jazdy. Wystarczy błahostka - usprawiedliwiał się bokser.
Bokser pierwsze problemy z prawem miał w 2018 roku, kiedy stracił prawo jazdy za przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych. Sąd orzekł wówczas wobec niego dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów, do którego Krzysztof "Diablo" Włodarczyk się nie zastosował.