Monika Mielnicka to aktorka, która miała wyśmienity debiut. Zagrała bowiem u Andrzeja Wajdy w "Powidokach". Później jednak nie pojawiały się kolejne propozycje filmowe. Dzisiaj 22-latka popularna jest dzięki roli Lilki w "M jak miłość". Niedawno Monika Mielnicka udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o ogromnej krzywdzie, która ją spotkała.
W rozmowie z "Twoim Imperium" Monika Mielnicka opowiedziała o napaści seksualnej, której doświadczyła.
Mężczyzna, którego znałam, najpierw odurzył mnie alkoholem, a potem zaczął się do mnie dostawiać. Byłam w takim szoku, że nawet nie oponowałam. Zupełnie jakbym straciła władzę nad swoim ciałem. Byłam przerażona. Ostatecznie gdy zobaczył, że nie reaguję na jego starania, zrezygnował. Nawet nie chcę się zastanawiać, co mogłoby się dalej wydarzyć, gdyby był jeszcze bardziej natarczywy.
Monika Mielnicka przyznała, że ta sytuacja odbiła się na jej zdrowiu psychicznym.
Nie chciałam kontaktów z ludźmi, płakałam wieczorami. Nie umiałam sobie z tym wszystkim poradzić sama.
Niestety, trauma odbiła się także na jej związku.
To było najtrudniejsze. Do niedawna byłam w związku. Wszystko nam się układało, ale czasami pojawiało się we mnie wspomnienie dawnych zdarzeń. Wtedy zastanawiałam się, co zrobię, jeśli mój chłopak zawiedzie moje zaufanie i przekroczy moje granice.
Aktorka rozstała się z partnerem, chociaż przekonuje, że zdecydowały inne czynniki niż trauma związana z napaścią seksualną.