Meghan Markle i książę Harry w rozmowie z Oprah Winfrey rzucili światło na to, jak wygląda życie w strukturach rodziny królewskiej, albo "firmy", jak to nazwali w wywiadzie. Przyznali, że doświadczyli na własnej skórze rasizmu. Rozmowa uderzyła w pielęgnowany przez lata nieskazitelny wizerunek royalsów. Okazuje się, że wywiad odbił się na tyle szerokim echem, że otrzymał nominację do prestiżowych nagród Emmy, które uhonorowują osiągnięcia światowego przemysłu telewizyjnego.
Choć od pamiętnej rozmowy minęły cztery miesiące, do tej pory uważa się, że relacje pomiędzy księciem Harrym a jego starszym bratem, księciem Williamem nie należą do najlepszych. Rozmowa z Oprah Winfrey, w której Meghan i Harry żalili się na swój los i brak zapewnienia ochrony przez "firmę", otrzymała właśnie nominację do nagród Emmy. Jak poinformował Daily Mail, wywiad z Meghan i Harrym będzie konkurował o statuetkę z programem podróżniczo-kulinarnym, "Stanley Tucci: Searching for Italy" oraz z prowadzonym przez Davida Lettermana show "Mojego następnego gościa nie trzeba nikomu przedstawiać".
Wywiad z royalsami, którzy zrezygnowali z pełnienia swoich funkcji, przez kilka tygodni nie schodził ze świecznika na całym świecie. Nikt nie spodziewał się, że Meghan i Harry zdecydują się na taką szczerość. Żona księcia nie ukrywała, że w czasie gdy zmagała się z problemami psychicznymi, depresją, a nawet myślami samobójczymi, nie otrzymała pomocy. Zarzuciła również osobom pracującym w PR członków rodziny królewskiej, że ich narracja miała za wszelką cenę uderzyć w jej dobre imię. Oskarżenia o rasizm, znieczulicę i manipulację wstrząsnęły całym światem, co szybko odbiło się na wizerunku rodziny królewskiej.
Rozdanie nagród Emmy odbędzie się 19 września. Już teraz mówi się, że Sussexowie mają sporą szansę na wygraną. Myślicie, że rodzina królewska jest dumna z Harry'ego i jego żony?