"Pożar" w pałacu. Królowa wstrzymuje wydanie oświadczenia, książę Karol i książę William wstrząśnięci. "Wysadzili rodzinę"

Meghan Markle i książę Harry obnażyli nieciekawą wizję życia za murami Pałacu Buckingham w wywiadzie, który przeprowadziła Oprah Winfrey. Sussexowie oskarżyli firmę o niechęć do niesienia im pomocy, a jednego z wysoko postawionych członków rodziny królewskiej posądzili o rasizm. "Nie chcę mówić, kto to. To byłoby zbyt wiele" - mówił Harry, który nie chciał wyjawić, kto był przerażony faktem, że Archie może być ciemnoskórym chłopcem. Jak na tę prawdę reaguje królowa? Ponoć wstrzymuje wszelkie decyzje i nie chce wydać oświadczenia.

Pożar w pałacu. Królowa wstrzymuje wydanie oświadczenia

7 marca amerykańska CBS wyemitowała wywiad Oprah Winfrey z Meghan Markle i księciem Harrym. Sussexowie zgodzili się na wyjątkowo szczerą rozmowę, zapewniając, że jej przebieg i scenariusz nie był wcześniej ustalony, a dziennikarka zadawała wszystkie pytanie, jakie tylko chciała. Chyba faktycznie tak było, bo padło wiele szokujących wyznań. Światem wstrząsnęła historia, którą opowiedziała aktorka - kiedy na jaw wyszło, że jest w ciąży, jeden z bliskich Harry'ego wypytywał się go, jak bardzo ciemnoskóry może być jego syn. Posądzenie o rasizm wbiło w fotel samą Oprah.

Wszyscy czekają z niecierpliwością na reakcję pałacu, który, jeśli wierzyć doniesieniom "The Times", powstrzymuje się od wydania oświadczenia. Mimo wielogodzinnych rozmów z doradcami oraz księciem Karolem i księciem Williamem królowa Elżbieta II poprosiła o więcej czasu, by w pełni przemyśleć, do jakich kwestii wypada odnieść się w komunikacie.

Pisząc o nowinkach zza murów Pałacu Buckingham, "Daily Mail" informuje, że royalsi są wstrząśnięci wywiadem Meghan i Harry'ego, a znany polityk, Zac Goldsmith, mówi wprost o chęci Sussexów do "wysadzenia w powietrze" ich bliskich z Londynu. Przypomnijmy, para zdecydowała się opuścić dwór po tym, jak wielokrotnie odmówiono jej pomocy (przede wszystkim psychicznej). Na niekorzystne stosunki tych dwoje wpłynął także fakt, że ciemnoskóry Archie miał nie dostać ochrony, ponieważ nie otrzymał tytułu księcia.

Minęła nieco ponad doba od emisji wywiadu i to z pewnością nie jest koniec rewelacji na linii Los Angeles - Londyn. Warto dodać, że wywiad cieszył się niesamowitą popularnością, oglądało go ponad 17 milionów widzów. Nieco lepszy wynik (17,6 mln) zanotował ślub księżnej Kate i księcia Williama w 2011 roku.

<<Reklama>> Ebook "Bitwa braci" o rozpadzie rodziny Windsorów dostępny jest w Publio.pl >>