Kilka miesięcy temu Karol Strasburger powitał na świecie swoje pierwsze dziecko, córkę Laurę. Jest ona owocem miłości aktora z młodszą o 37 lat Małgorzatą. Para nie zwraca uwagi na uszczypliwe komentarze i z chęcią mówi o swoim życiu prywatnym. Ostatnio gospodarz "Familiady" udzielił kolejnego wywiadu i opowiedział, jak spędza wolny czas w domu.
Prezenter podobnie jak większość polskich gwiazd promuje akcję, "zostań w domu". Przebywa obecnie na przymusowym urlopie, ponieważ Polsat zawiesił nagrania nowych odcinków "Pierwszej miłości", a TVP 2 produkcję "Familiady". Mimo to Strasburger nie narzeka na nudę.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W końcu mam dużo czasu dla dziecka. Laura dobrze się chowa, jest kochana, śliczna i sama radość wynika z tego, że mogę się nią zajmować – wyznał w rozmowie z "Faktem".
Gwiazdor "Pierwszej miłości" zdradził jednak, że dzieli z partnerką rodzicielskie obowiązki po równo.
Jeżeli mamy dziecko, to mamy je razem i oboje jesteśmy za nie odpowiedzialni. Dlatego i ja, i Małgosia wstajemy w nocy i się nią opiekujemy.
Strasburger dodał, że zdarza mu się wyjść z Laurą na zewnątrz. Mamy jednak nadzieję, że unika skupisk ludzi.
Dziecko musi być na powietrzu. Trzeba dbać o swoje zdrowie. Do tej pory grałem w tenisa, ale korty są pozamykane, więc pozostają spacery, jazda na rowerze i ruch. Nie można zamknąć się przed telewizorem i objadać, bo to jest kolejna tragedia, która na nas spadnie - dodaje Karol Strasburger.
A jak spędzają ostatnie dwa tygodnie pozostałe gwiazdy? Oprócz zabaw z dziećmi ćwiczą jogę, trenują, czy oglądają seriale, na które wcześniej nie mieli czasu.
Para poznała się w pracy. Małgorzata została bowiem menadżerką Karola i początkowo większego uczucia między nimi nie było. Zaczęli spędzać ze sobą jednak bardzo dużo czasu i w końcu zdecydowali się dać szansę miłości. Pobrali się w sierpniu 2019 roku. Zanim Strasburger związał się z Weremczuk, przez 32 lat był mężem Ireny Marcińczyk, z którą niestety rozłączyła go śmierć kobiety w 2013 roku.
CW