Kasia Tusk włączyła TVN. Zaapelowała do Polaków w środku nocy

Kasia Tusk przejmuje się obecną trudną sytuacją w Polsce. Chodzi o podtopienia i powodzie, które rujnują życie naszym rodakom. W tej sprawie wypowiedziała się w internecie.

Powodzie nawiedziły Polskę. Wiele miast zamieniło się w wielki rwący potok, siejąc spustoszenie i pozbawiając ludzi domostw i dobytku życia. Przerażona sytuacją w kraju jest m.in. Katarzyna Tusk. Córka premiera zabrała w tej sprawie głos w mediach społecznościowych. "Wracamy do domu i do wieczora pewnie będziemy oglądać doniesienia z południa Polski. Z całego serca współczuję wszystkim poszkodowanym. I doceniam jeszcze bardziej bezpieczne schronienie" - napisała w sobotę na InstaStories. A w niedzielę po północy pokazała, że jak mówiła, tak też zrobiła i ogląda bieżące informacje na TVN24. "Trzymajcie się tam na południu, śledźcie ostrzeżenia i nigdy nie przekładajcie materialnych rzeczy nad swoje bezpieczeństwo. Natura daje nam wyjątkowo gorzki pokaz swojej siły" - dodała Tusk.

Zobacz wideo Sokołowska boi się o syna. Nie wie, w jakim kierunku pójdzie świat

Donald Tusk przekazał najnowsze wieści w sprawie powodzi i podtopień. Jest pierwszy zgon

Premier Donald Tusk w niedzielę apelował do Polaków, by nie lekceważyli zagrożenia i nie odmawiali ewakuacji, jeśli jest zalecana przez specjalistów. - Jeszcze raz chcę powtórzyć w imieniu wszystkich służb, przede wszystkim strażaków, żeby wszędzie tam, gdzie pada wezwanie do ewakuacji, żeby jednak natychmiast te rekomendacje wykonywać - apelował podczas odprawy ze służbami mundurowymi w Kłodzku. Polityk podkreślił, że "sytuacja jest ciągle bardzo dramatyczna w wielu miejscach". 

Szef rządu poinformował też, że "mamy pierwszy stwierdzony zgon przez utonięcie w powiecie kłodzkim". Oznajmił również, że do akcji ratunkowych mobilizowane są teraz śmigłowce. - Do Wrocławia dociera pierwszy Black Hawk. Będzie także wyposażony w możliwości ratownictwa. Do dyspozycji będą także śmigłowce LPR-u. Mamy nadzieję, że nie będzie takich potrzeb, ale rzeczywiście chcemy być przygotowani także na taką ewentualność - przyznał.

Agata Rubik martwi się o mamę

Z kolei zagrożenie powodziowe we Wrocławiu spędzało ostatnio sen z powiek Agacie Rubik. Wszystko przez to, że w tym mieście mieszka jej ukochana mama. - Właśnie rozmawiałam z moją mamą, która powiedziała mi, że we Wrocławiu nieciekawie. Wszyscy się szykują. Znaczy nie wszyscy, ale moja mama na pewno się szykuje, bo niestety mieszka w takim miejscu, gdzie zawsze jak zalewa, to ją zalewa. Więc nieciekawie - mówiła na nagraniu. Po chwili dodała: - Trzymam kciuki, żeby jednak może nie było tak źle. I trzymajcie się wszyscy wrocławianie, którym woda w piwnicach nie jest obca - usłyszeliśmy od celebrytki, która mieszka w Miami. 

Więcej o: