Edyta Górniak wysłała wczoraj do mediów pełne błędów oświadczenie , informujące o zerwaniu współpracy z Mają Sablewską . Wyjaśniła, że potrzebuje menadżera, który będzie dyspozycyjny, a Maja, przyjmując propozycję bycia jurorem w X-Factor automatycznie przestaje być taką osobą .
Sablewska dowiedziała się o zakończeniu współpracy z... internetu! Piosenkarka nie zadała sobie nawet tyle trudu, żeby ją osobiście poinformować o decyzji .
Nie czuję się komfortowo w tej sytuacji - przyznała Maja w ''Dzień Dobry TVN''. - O wszystkim dowiedziałam się wczoraj rano tuż przed castingiem do programu. I to z plotkarskiego serwisu. To nieprofesjonalne. Ale nie mam żalu do Edyty. Nie chcę o niej źle mówić. Szanuję ją i doprowadzę do końca promocję jej płyty, nad którą teraz pracuje. A potem? Potem mam nadzieję, że się profesjonalnie rozstaniemy...
Przynajmniej Sablewska trzyma fason, więc może się obejdzie bez obrzucania błotem.
osa
Zobacz także: