Za nami kolejny odcinek "Mam talent" . Tym razem ekipa programu zawitała do Gdańska. Na samym początku serca jurorów i publiczności podbił egipcjanin Ibrahim Mahmoud wykonaniem tańcem derwisza. Oczywiście trzy razy TAK. Kolejne emocje zapewniło trio "The Talents". Ich występ został przerwany przez jurorów bardzo szybko. Kuba Wojewódzki podsumował:
To było gorsze niż wizyta księdza w domu.
Jurorzy zaproponowali udział w programie Patrycji Malinowskiej. Po kolejnym przesłuchaniu, przeszła do finału. Mnóstwo uśmiechów wzbudziła dziecięca grupa taneczna "Shockdance " z charyzmatyczną "kierowniczką" na czele. Prawdziwy szok wywołał jednak Darek występujący jako Cher . Nie chodziło jednak o strój, ale o to że śpiewał na żywo(!) głosem... amerykańskiej wokalistki. Kuba powiedział:
Patrzyłem na twój tyłek! Jezus Maria, przez pierwsze 30 sekund myślałem, że on śpiewa z playbacku.
Fantastycznie naśladujesz Cher i masz super głos! Tak samo jak ona oblizujesz usta...
Oczywiście Darek dostał trzy razy TAK. Ciekawe czy w finale zmieni repertuar i... strój?
Potem wielką furorę zrobił 8-letni hip-hopowiec Jędrek , który swoim tańcem zachwycił i jurorów i publiczność. Po Jędrku wystąpiła niezbyt urzekająca recytatorka a'la Barbie, 62-letnia tancerka flamenco i zespół "policjantek"-tancerek M.I.G. Żadne z nich nie przeszło do finału. Za to po trzy razy TAK dostali bliźniacy-akrobaci Kamil i Krystian i kręcący długopisem Daniel. Na koniec wszystkich na kolana powaliła 11-letnia Magda Welc . Agnieszka Chylińska powiedziała:
To najpiękniejszy moment tego programu.
Kuba dodał:
Tacy ludzie są sensem "Mam talent".
Oczywiście Magdę zobaczymy w finale.
Poza tym w finale pojawi się żongler Marcin Hałas i zespół dęty Emitels Brass. Macie swojego faworyta? Zagłosujcie w naszej sondzie, kto był najlepszy?
Aik