Kiedy dowiedzieliśmy się że Radek Majdan został twarzą prezerwatyw Taboo, uśmiech nie schodził z naszych ust przez tydzień. Później była jakaś niejasna sytuacja z wykorzystaniem w kampanii wizerunku Dody , na co ona oczywiście publicznie się wkurzyła. Ostatnio donoszono, że to wszystko to tylko medialna gierka, mająca na celu wypromowanie tej dwójki.
Teraz Radziu mówi, że zarzuty pod adresem jego i Doroty są nieprawdziwe. Majdan został oszukany!
Oświadczam, iż nie mogę utożsamiać się z obecną kampanią reklamowa firmy Taboo, gdyż nie miałem wpływu ani też nie autoryzowałem zdjęć z moim udziałem, a to było warunkiem pojawienia się ich w ogólnej publikacji. Ponadto nie mogę zgodzić się na używanie tanich chwytów reklamowych nawiązujących do Doroty, gdyż nie miała z tym nic wspólnego, ani tym bardziej nie była to jakakolwiek gra z jej strony. Nie chcę dodawać nic więcej w tej sprawie żeby nie zaogniać sytuacji, mając jednocześnie wolę i nadzieję, że umowa ta zostanie rozwiązana".
Jedno jest pewne, kompletnie się nie zrozumieliśmy z właścicielami tej firmy, co do wyglądu i prowadzenia kampanii reklamowej z użyciem mojego wizerunku - pisze na swojej stronie.
Nie widział, co podpisuje? Wolne żarty - przecież nie ma 15 lat i nie jest gwiazdką manipulowaną przez menadżerów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!