• Link został skopiowany

Ostrach: gwiazdy w tych samych kreacjach to kompromitacja!

Na warszawskich salonach o niczym innym się nie mówi. Ludzie nie mogą dojść do siebie po tym jak Joanna Liszowska i Małgorzata Kożuchowska pojawiły się w tych samych kreacjach na gali "Kobieta Glamour". Znany stylista gwiazd - Piotr Ostrach - ma ten temat swoją teorię.
Sporą wpadką była identyczna sukienka Małgosi i Joanny Liszowskiej. W dodatku panie pojawiły się w niej na tej samej imprezie!
Joanna Liszowska,Małgorzata Kożuchowska/fot. RN/Forum

Te same kreacje i tylko drobne różnice w detalach - tak zaprezentowały się wczoraj dwie znane aktorki na gali "Kobieta Glamour". W dodatku były to: uznawana za znawczynię mody Małgorzata Kożuchowska i przebojowa Joanna Liszowska .

Plotek zapytał eksperta i znawcę od wizerunku gwiazd Piotra Ostracha , który odpowiada m.in. za zmianę wizerunku Ivony Pavlović, przyjaźni się również z Ewą Minge, dlaczego tak się stało.

Dwie gwiazdy na jednej imprezie w takich samych sukienkach to totalna kompromitacja nie tylko ich, ale także stylistów, którzy im doradzają. Dziwne, że ta przykra sytuacja spotkała popularne aktorki, które nie mogą narzekać na brak pracy a tym samym i dochody. Czemu czasami tak się dzieje(wcześniej Steczkowska i Górniak w tych samych sukienkach)?? Bo nasi celebryci na każdym kroku kombinują ,żeby komuś nie płacić.
Uważają, że są tak genialni i popularni, że prawie wszystko, a szczególnie stroje od projektantów należą im się gratis. A jak już zapłacą tysiąc czy dwa to myślą, że dostaną niepowtarzalną kreację, która powstała tylko dla nich. Wydaje im się, że są tak sławni, że projektanci robią interes życia rozdając im swoje stroje. Często zapominają, że nie są Penelope Cruz czy Meryl Streep i nigdy nie będą maszerowały po czerwonym dywanie do Kodak Theater, gdzie wręczane są Oskary. Niektóre gwiazdy polskiego showbiznesu uważają także, że styliści powinni dla nich pracować za darmo. Ostatnio rozmawiałem z jedną celebrytką i ona bardzo dziwiła się, że młody zdolny stylista chce zarabiać, zamiast pracować bezgotówkowo, tylko dlatego, że może robić sobie przy niej nazwisko. Dodam, że osoba ta bierze 15 tysięcy za jeden występ, więc nie jest biedna. Na szczęście to są wyjątki. Większość gwiazd już rozumie, że bez dwustronnie korzystnej współpracy z projektantami, fryzjerami i stylistami trudno im mieć atrakcyjny wizerunek, który jest potrzebny by utrzymywać się w ekstraklasie - komentuje Piotr Ostrach w rozmowie z Plotkiem.
showbiznes.eu

Czyżby obie panie skusiła promocja cenowa kreacji? Tego nie wiadomo, jednak sam fakt, że pojawiły się w tych samych sukienkach może bulwersować.

Więcej o: