Osoby zainteresowane światem finansów z pewnością nie raz odwiedziły stronę Money.pl. Obecnie należy ona do Wirtualnej Polski, ale warto zaznaczyć, że za koncepcję strony odpowiadał Arkadiusz Osiak, który odszedł w 2024 roku. Założyciel serwisu już w wieku 22 lat zaplanował działalność portalu. Pierwotnie był to Wirtualny Serwis Ekonomiczny. Pracownicy serwisu oraz przyjaciele Osiaka postanowili teraz podzielić się wspomnieniami dotyczącymi biznesmena.
Mężczyzna stworzył znany serwis jeszcze w czasach studenckich. "Arek miał wizję, plan i fantastyczną biznesową intuicję. Stworzył portal od zera, bez wsparcia wielkich koncernów medialnych. Był to pierwszy tego typu serwis w Polsce" - tak wspomina Osiaka wieloletni pracownik portalu, Aleksander Kusz. Jaka była główna misja założyciela serwisu? "Chciał docierać do osób, które są zainteresowane finansami, ale niekoniecznie pracują w tej branży. Chciał edukować, wyjaśniać. Był bezstronny, bo polityka nigdy nie była dla niego najważniejsza. Celem Money.pl i celem Arka było to, aby dostarczyć użytkownikom autorski, obszerny, analityczny kontent, którego nie znajdowali wtedy nigdzie indziej" - dowiadujemy się.
W 2000 roku pierwszy zaangażowany inwestor trochę namieszał. Jego działanie przyniosło straty szacowane na 700 tys. zł w rok. Arkadiusz Osiak nie zamierzał się poddać nawet w tak ciężkiej sytuacji. Sprzedał część udziałów i pogłębiał wiedzę z finansów. - Bez garnituru, bez rozgłosu, ale z dużą nonszalancją i luzem student Politechniki Wrocławskiej Arek Osiak ponad dwadzieścia pięć lat temu zbudował we Wrocławiu największe polskie medium biznesowe. Osiak, bo tak o nim wszyscy mówiliśmy, "czuł" internet jak mało kto w Polsce i jako jeden z pierwszych w polskiej sieci postawił na SEO. Wierzył, że to, co robi, przyniesie mu sukces i dążył do niego konsekwentnie. Miał też niesamowitą zdolność przyciągania do siebie niezwykłych ludzi, którzy razem z nim budowali jego firmę, markę, moneyową rodzinę - tak wspomina działanie prezesa Tomasz Bonek, czyli dawny naczelny Money.pl. Były pracownik serwisu postanowił także pożegnać Osiaka wzruszającymi słowami. "Jestem przekonany, że Arek nie chciałby, żebyśmy dziś czytali ten artykuł, bo bardzo kochał życie i nigdy nie obnosił się ze swoim sukcesem, nie przepadał za pokazywaniem się w mediach. Arku, nigdy cię nie zapomnimy. Dzięki tobie wiele osób do końca życia pozostanie moneyowcami" - przekazał.
Komentarze (1)
Założyciel popularnego serwisu nie żyje. Pomysł na biznes miał już w wieku 22 lat
Na posterunku.