Muzyk odszedł w środę 26 lipca w Los Angeles. Wieść o jego śmierci przekazali koledzy z zespołu. "Randy był integralną częścią The Eagles i grał na instrumentach, gdy zespół osiągał pierwsze sukcesy. Jego skala głosu była niezwykła, zwłaszcza w jego popisowej balladzie "Take It to the Limit". Jako pierwszy basista pionierskiej grupy country-rockowej Poco, stał na czele muzycznej rewolucji, która rozpoczęła się w Los Angeles pod koniec lat 60." - czytamy na oficjalnej stronie zespołu. Przyczyną śmierci były powikłania po zapaleniu płuc. Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Meisner urodził się 8 marca 1945 roku w Scottsbluff w stanie Nebraska. Razem z Donem Henleyem, Glennem Freyem i Bernie'em Leadonem założyli The Eagles. Wszyscy doskonale znamy piosenkę "Hotel California" czy "Take it Easy". Dzięki nim gwiazdom udało się zabłysnąć na muzycznym rynku. W 1997 roku rozpoczął karierę solową i wydał pięć płyt.
Od kwietnia 2015 roku muzyk nie pojawiał się publicznie na żadnych imprezach. Spekulowano, że muzyk ma problemy z alkoholem. Meisner zamieścił specjalne oświadczenie, w którym zaprzeczył plotkom. Problemy zdrowotne zaczęły się już w 2004 roku. Randy trafił wtedy do szpitala wskutek bólów w klatce piersiowej. W 2016 roku dobrowolnie zwrócił się o przyznanie mu kurateli. Nie mógł poradzić sobie po tragicznej stracie żony, która została postrzelona w głowę. ZOBACZ TEŻ: Znane są okoliczności śmierci Sinead O'Connor. Policja wydała komunikat
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!