Stella i Ania brały udział w poprzedniej edycji "Love Island. Wyspy miłości". Przez długi czas widzowie obserwowali, jak między kobietami rodzi się przyjaźń. W wielu trudnych chwilach mogły na siebie liczyć, jednak tuż po opuszczeniu hiszpańskiej willi coś się zmieniło. Nagle obydwie nabrały wody w usta i unikały wypowiadania się wzajemnie na swój temat. Teraz Ania wróciła do tego na swoim koncie na Instagramie.
Ania z "Love Island. Wyspy miłości" zorganizowała u siebie na profilu na Instagramie serię pytań i odpowiedzi. Jeden z fanów postanowił nieśmiało dopytać o relacje łączące uczestniczkę ze Stellą. Chociaż pierwotna wersja wskazywała, że kontakt "po prostu im się urwał", to odpowiedź Ani rzuca nowe światło na sprawę. Okazuje się, że - jej zdaniem - powód był inny.
Życie toczy się dalej, a karma wraca. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że bardzo się zawiodłam. Kończę już ten temat - odpowiedziała.
Ania sugeruje więc, że to koleżanka była odpowiedzialna za ochłodzenie się relacji dziewczyn. Może chodzi o zaskakującą wypowiedź ówczesnego chłopaka Stelli, Piotra, który po rozstaniu Ani i Cezarego stwierdził, że oni "sami byli zaskoczeni tym, że zostali w finale. Jak już zostali, to się rozgościli" i tym samym wbił szpilę tej dwójce. Stella w żadnym momencie nie stanęła w obronie przyjaciółki i jedynie przytakiwała słowom Piotra. Co sądzicie?