Bruno z "Love Island. Wyspy miłości" odpadł w niedzielnym odcinku i już powrócił do Polski z Hiszpanii. W ostrych słowach skomentował zachowanie Angeliki, która najpierw chciała z nim być, jednak z każdym kolejnym dniem dawała do zrozumienia, że może zmienić zdanie, trzymając chłopaka w ciągłej niepewności. Ostatecznie zagłosowała na Bruna podczas eliminacji, co ostatecznie przyczyniło się do opuszczenia przez niego show. Jak on ocenia jej zachowanie?
Bruno w poniedziałek wieczorem pokazał na InstaStories, że ogląda nowy odcinek "Love Island. Wyspy miłości". Angelika, która wcześniej była z nim w parze, szybko znalazła inny obiekt westchnień - skupiła na Adrianie. Stwierdziła, że chłopak od zawsze jej się podobał i mówiła o tym od początku wejścia do programu. Bruno był nieco zaskoczony jej wypowiedzią, bo Angelika ciągle podkreślała w rozmowie z nim, że szuka partnera, który będzie miał dużo tatuaży.
Mnie Angela zapytała: Czy tylko wydziarane dziewczyny mi się podobają? Ja mówię, że nie, to głupie. Ona mówi: No widzisz, a ja mam tak, że mój facet musi mieć tatuaże.
Oczywiście Adrian, którym rzekomo tak interesuje się Angelika, wcale nie ma tatuaży. Bruno nie wierzy więc w prawdomówność dziewczyny i ma prawo sądzić, że zrobi wszystko, by pozostać w programie, nawet kosztem bycia z Adrianem, który nie wpisuje się w jej typ mężczyzny.
Bruno został także zapytany przez fana o to, czy faktycznie cieszy się, że nie ma go już w programie, bo musiałby patrzeć na Angelikę.
Angela będzie ranić każdego swoim zachowaniem. Nie trzeba czuć czegoś do kogoś, by być ranionym. Średnio się to ogląda, jak próbowało się z kimś być, a później ta osoba próbuje być z kimś innym. Uświadamiasz sobie, jak dużo czasu straciłeś na osobę, która nie była tego warta.
Ma rację?