To bardzo intensywny czas w życiu Lary Gessler. 20 października pojawiła się informacja, że powitała na świecie pierwsze dziecko, niedawno wyszła za mąż za prawnika Piotra Szeląga. Córka Magdy Gessler trzymała wydarzenie w tajemnicy. Wiadomość o zamążpójściu ogłosiła kilka dni po samej ceremonii za pośrednictwem mediów społecznościowych - chociaż spekulacje pojawiały się już wcześniej, kiedy wstawiła na Instagram zdjęcie w białej sukni, opatrzone hasztagiem #miłość.
Niestety, na uroczystości nie pojawił się kuzyn Lary, Mateusz. W rozmowie z portalem Jastrząb Post wyjawił, dlaczego zrezygnował. Głównie podkreślał kameralność wydarzenia:
Dostałem zaproszenie na uroczystość. Myślę, że tak, jak to było, to było sekret, było małe wydarzenie. Prawie nikt o tym nie wiedział. I to jest najważniejsze. Ślub to tylko formalność. Oni są tak szczęśliwi ze sobą i mają tak dużo do pokonania przed sobą, że życzę im wszystkiego najlepszego" - zdradził kucharz.
Dodał także, że zważywszy na obecną sytuację, udział w imprezach należy odłożyć na później.
Jestem człowiekiem, który ma bardzo dużo pracy. Przede wszystkim, to jest okres, w którym powinniśmy skupić się na pewnych rzeczach. Balowanie i imprezowanie nie są na teraz. Odłożyłem to wszystko na później. Złożyłem im jak najserdeczniejsze życzenia, a dzień wcześniej miałem z Larą spotkanie, więc widzieliśmy się i przekazaliśmy sobie pewne miłe słowa. Unikam spędów ludzi - twierdzi Mateusz Gessler.
Na uroczystości prawdopodobnie zabrakło również Magdy Gessler, która tego dnia, kiedy Lara opublikowała pierwsze zdjęcie ze ślubu, przebywała na Wyspach Kanaryjskich z ukochanym Waldemarem - chyba, że ślub Lary i Piotra odbył się znacznie wcześniej.