Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ostatnio ma dość intensywny czas. W marcu razem z mężem Adrianem ogłosili, że spodziewają się drugiego dziecka. Jak się okazało, ich roczny syn Jerzyk, będzie miał siostrę. Przygotowania na przyjęcie malucha pochłonęło ich do reszty - rodzice już kompletują wyprawkę i meblują pokój, w którym zamieszka dziewczynka.
Dopiero teraz Anicie udało się znaleźć czas dla siebie. Wcześniej z wiadomych względów nie mogła nawet pójść do salonu fryzjerskiego. Na szczęście od połowy maja ponownie można skorzystać z ich usług. Anita wreszcie znalazła chwilę, by zadbać o fryzurę, czym oczywiście pochwaliła się na Instagramie.
Nie zdążyłam nawet ostatnio pokazać ze względu na zakaz używania telefonów w zakładach fryzjerskich, ale po 2,5 miesiąca udało mi się odwiedzić fryzjera - napisała na zdjęciu.
Okazuje się, że przyszła mama nie zdecydowała się jednak na ostrą zmianę. Jedynie pozbyła się odrostów i teraz jej blond jest perfekcyjny. Nie ścięła włosów z długości, ale lekko przycięła grzywkę.
Blond bez odrostów - zażartowała z siebie.
Jak widać włosy to ważny element wizerunkowy małżonków, którzy poznali się w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Niedawno Adrian pochwalił się efektami kuracji na porost włosów. Mężczyzna dość wcześnie zaczął łysieć, co było powodem jego kompleksów. Teraz z dumą prezentuje nową fryzurę, która widocznie się zagęściła.