Ewa Chodakowska pojawiła się w jednym z ostatnich odcinków programów "Uwaga!". Produkcja zaliczyła wpadkę i błędnie podpisała trenerkę. Czyżby pomylili ją z Anną Lewandowską?
W ostatnich "Kulisach sławy" poświęconym trenerowi personalnemu Quczajowi, wypowiedziała się Chodakowska, która opowiedziała o fenomenie i sukcesie swojego kolegi po fachu. Nie obyło się bez wpadki.
Ewa Chodakowska została podpisana z błędnym imieniem. Na belce mogliśmy przeczytać... Anna Chodakowska.
Wydaje nam się, że obydwie panie mogą być niezadowolone z tego faktu. Trenerki już od długiego czasu walczą o to, aby przestano je do siebie porównywać. Wielokrotnie zdarzało się też, że wzajemnie krytykowały swoje pomysły i teorie. Choć oficjalnie twierdzą, że nie ma między nimi żadnego konfliktu, to kiedy są pytane o rywalkę, często wypowiadają się dość wymijająco.
Aktualizacja: TVN poinformował nas, że podpis został poprawiony, a Ewa Chodakowska przeproszona.
MT