Konflikt pomiędzy Jennifer Aniston i Angeliną Jolie narodził się grubo ponad 10 lat temu, kiedy to Angie ukradła Jen męża. Media od tamtej pory wielokrotnie rozpisywały na temat rzekomej nienawiści, jaką darzą się obie panie. Jaka jest prawda? To wiedzą tylko one, nie mniej jednak pewne jest, że unikają się jak ognia. Obie gwiazdy od lat nie przychodzą na te same imprezy, wymiennie odwiedzając najważniejsze gale w międzynarodowym show-biznesie.
Pierwsza i druga żona Brada Pitta pojawiły się jednak w jednym miejscu w minioną niedzielę podczas gali Złotych Globów, gdzie wręczały statuetki zwycięzcom. Aniston wszakże nie zamierzała stawać oko w oko z byłą rywalką i ominęła czerwony dywan, gdzie Jolie chętnie pozowała fotoreporterom.
Gwiazdę "Przyjaciół" mogliśmy zobaczyć jedynie na scenie, kiedy wraz z Carol Bennett wręczała nagrodę dla Elisbeth Moss, zwyciężczyni w kategorii "Najlepszej Aktorka w Serialu Dramatycznym". Zdjęcie z tego momentu bije w sieci rekordy oglądalności.
Nic dziwnego, widzimy na nim przemawiającą Jennifer Aniston, speszoną Angelinę Jolie i... "obserwującą" reakcję Jolie - Dakotę Johnson.
Użytkownicy Twittera zaczęli ponownie tweetować post i dodawać własne komentarze.
No cóż... musimy przyznać, że faktycznie obok takiej sytuacji nie dało rady przejść obojętnie.
MM