Agnieszka Jastrzębska ostatnio nie miała zbyt dobrej passy. Na jej portalu pojawił się przedziwny wpis o "frywolnym penisie Lewandowskiego", później wystąpiła w reklamie Orange, która okazała się na tyle zła, że sam operator postanowił ją wycofać. W mediach zaczęły się pojawiać sugestie, że TVN rozważa rozstanie z Jastrzębską. Początkiem miało być wysłanie jej na przymusowy urlop.
Takie informacje pojawiły się między innymi na Facebooku Vogule Poland.
Pani Agnieszka Jastrzębska po serii wpadek, o których często informowaliśmy jako pierwsi, poszła po rozum do głowy i postanowiła wyciszyć swój wizerunek medialny. Z naszych informacji wynika, że TVN zaproponował jej urlop, podczas którego "naczelna plotkara" ma zastanowić się głęboko nad sensem życia.Tymczasem AgaMalaga chyba postanowiła skorzystać z naszych rad i zamiast agresywnych zdjęć w kocach na ściankach, zaczęła dodawać całkiem sympatyczne ujęcia ze wspomnianego urlopu. Najgorsze jest to, że wciąż gdzieś w oddali słyszymy jej barwę głosu... .
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Pod postem pojawiły się uszczypliwe komentarze pod adresem dziennikarki.
Po skali wpadek firma PR doradziła jej, że nic tak nie wycisza wpadek i wypowiedzianych bzdur jak rodzina czy erotyka... Internet pamięta, niesmak zostaje na salonach.
Właśnie się dzisiaj zastanawiałam, gdzie jest Jastrząb? Mam nadzieję, że to urlop na zawsze od TVN-u.
O komentarz poprosiliśmy osobę z produkcji "Dzień Dobry TVN".
Skąd takie informacje? Agnieszka Jastrzębska w "DD TVN" prowadzi cykl poświęcony show-biznesowi od poniedziałku do czwartku - usłyszeliśmy.
AW