Andrzej Duda wraz z małżonką, Agatą Dudą, nie mogli odmówić sobie wzięcia udziału w uroczystym orszaku, zorganizowanym z okazji święta Trzech Króli. Para prezydencka udała się w tym celu aż do Cieszyna, gdzie panował duży mróz. Temperatura w pewnym momencie spadła do -17 stopni, nie były to więc najlepsze warunki do spędzania czasu na zewnątrz.
Oboje szli na samym czele orszaku. Widać było, że zwłaszcza Pierwsza Dama bardzo odczuła mróz: kuliła się i wtulała się w męża, trzymając się go kurczowo za rękę. Wcześniej radośnie śpiewali kolędy, wygłosili mowy na scenie, a także ucałowali - zgodnie z tradycją - dzieciątko w żłobie.
AW