Joanna Racewicz , w 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej, opublikował na Facebooku wzruszający wpis poświęcony zmarłemu mężowi. Do wpisu dołączyła piękne, czarno-białe zdjęcia męża bawiącego się z ich synem Igorem.
Za każdą chwilę, za każde słowo. Za wiarę, nadzieję i miłość. Za wszystkie emocje na całej skali, za dojrzałość i za dziecinne rzucanie się śnieżkami. Za Syna - lepszego, niż marzenie. I za ostatnie : "kochanie, wrócę o 18-tej"... Dziękuję. Sześć lat temu - niebieska koszula na wieszaku, krawat i wypastowane buty. Rano - okruchy w kuchni, filiżanka z niedopitą kawą i SMS "Orzeł startuje". Nie było drugiego. Nie będzie. Może to jeszcze nie wszystko. Może to jeszcze nie koniec. Żyć, jakby się jeszcze kiedyś miało spojrzeć w oczy. I umieć odpowiedzieć na wszystkie pytania. Janosik. Kpt Paweł Janeczek 16.04.1973. - 10.04.2010.
Joanna Racewicz i Paweł Janeczek poznali się na pokładzie rządowego samolotu, a w 2004 roku wzięli ślub. Potem przyszedł na świat ich długo oczekiwany syn, Igor. Feralnego dnia Janeczek nie był bezpośrednio przydzielony do ochrony prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wziął zastępstwo za kolegę.
W styczniu 2013 roku Joanna Racewicz udzieliła przejmującego wywiadu "Gali", w którym opowiedziała, jak ich syn radzi sobie z brakiem ojca.
Dziś nie woła już taty w nocy. Czasem tylko na dobranoc pyta, czy możemy pójść do niego. Mówię: "Nie, syneczku". "A gdzie jest tata?" - pyta. "W niebie" - odpowiadam. Igor: "A czy możemy tam polecieć samolotem?". Ja: "Tam nie doleci żaden samolot". "A rakieta?". "Też nie". "A moja hulajnoga?". "Przykro mi, synku." "To jak tam trafimy?". "Kiedyś trafimy, ale jeszcze nie teraz" - mówiła wtedy.
Ostatnio o Joannie Racewicz było głośno, ponieważ przestała być prowadzącą "Panoramę" . Dziennikarka odeszła z programu nie podając przyczyny.
JZ