Agnieszka Popielewicz pojawiła się na otwarciu atelier Violi Piekut. Podobnie jak pozostałe gwiazdy dostosowała się do obowiązującego dresscode'u i wybrała jasną kreację. Znalazła jednak sposób, by wyróżnić się z tłumu. Jaki? Długość kreacji była naprawdę minimalna! Nie wiemy jak Wy, ale my nie możemy się napatrzeć na zgrabne nogi Popielewicz.
Na tym jednak kończą się plusy tej stylizacji. Popielata sukienka i szpilki, do tego szara kopertówka - niby wszystko pasuje, ale całość nie powala. A Wam jak się podoba?
WJ