Maja Hyży swoim nieautoryzowanym wywiadem na temat relacji z byłym mężem rozpętała burzę. Artystka zarzuciła Grzegorzowi Hyżemu , że ten płaci niskie alimenty i rzadko odwiedza synów.
Chcę, żeby Grzegorz wiedział, że ja nie walczę o dobre życie dla siebie. Chcę tylko dobrego życia dla jego synów - tłumaczyła na łamach "Twojego Imperium".
Taka wylewność nie spodobała się piosenkarzowi, który zamiast polubownej rozmowy celem wyjaśnienia sprawy, podjął kroki prawne . Wygląda jednak na to, że była para doszła do porozumienia bez pośrednictwa prawników. Jak informuje "Flesh" - dobro synów było na pierwszym miejscu:
Maja przeprosiła Grzegorza i zobowiązała się nie rozmawiać więcej z prasą na temat ich życia prywatnego. Byli małżonkowie podpisali też ugodę. Co zawiera? Grzegorz zobowiązał się do płacenia wyższych alimentów (podobno wynoszą teraz 3 tys. złotych), a Maja - do niekomentowania jego życia - pisze "Flesz" powołując się na nieoficjalne źródło.
W kwestii opieki nad dziećmi nic się nie zmieni, Maja i Grzegorz będą się opiekować nimi naprzemiennie. Co jednak ze świętami? Rok temu Wiktor i Alexander spędzali Boże Narodzenie z tatą, więc w tym roku to mama zabierze chłopców ze sobą. Grzegorz Hyży i jego żona Agnieszka Popielewicz zorganizują natomiast świąteczne spotkanie zaraz po mikołajkach:
Zależało im, żeby Alex i Wiktor spędzili w tym okresie trochę czasu z tatą, dlatego postanowili nieco przyspieszyć Gwiazdkę i zorganizować świąteczne spotkanie... zaraz po mikołajkach. Zapraszają do siebie przyjaciół z dziećmi, zaplanowali różne gry i zabawy, a na koniec wizytę Mikołaja, który wręczy maluchom prezenty - powiedział "Fleszowi" jeden z zaproszonych gości.
Kompromis kompromisem, ale - jak zaznacza "Flesz" - relacje między eks-małżonkami pozostają raczej chłodne.
A co Maja Hyży powiedziała w tym temacie Plotkowi?
Vika