"Zwykła rzecz, a jednak zaskakuje. Prezydent Andrzej Duda kupił bilet, popcorn i colę i... poszedł do kina" - donosi zachwycone "wPolityce". Faktycznie, prezydent wybrał się do warszawskiego kina Atlantic na "Karbalę", najnowszy obraz Krzysztofa Łukaszewicza ("Generał Nil", "Lincz"). Mało tego! Wizytę udokumentował na Facebooku i Twitterze. Nie tylko znajdziemy tam krótką ocenę filmu, ale również wideo , na którym widać, jak Duda i towarzyszący mu minister Adam Kwiatkowski stoją w kolejce, a potem kupują popcorn i colę.
Prezydent obejrzał film na zwyczajnym seansie, w którym udział wziąć mógł każdy. Wcześniej przed wejściem na salę sprawdzono mu bilet. Widzowie mogli być zaskoczeni - szczególnie, że głowa państwa zasiadła po prostu między nimi (oczywiście w asyście oficerów BOR-u).
Cóż w tym dziwnego, że prezydent chce obejrzeć film? Właściwie nic, ale przyzwyczajeni do odległej od ludzi prezydentury Bronisława Komorowskiego klienci kina patrzyli na Andrzeja Dudę z zaskoczeniem - komentuje "wPolityce".
Pod wideem zamieszczonym na FB już pojawiają się komentarze internautów zachwyconych "ludzkim zachowaniem" prezydenta. O to chyba zresztą przecież chodziło.
aga