• Link został skopiowany

Zosia Ślotała o dziecku w "DD TVN". Materiał komentują Kalczyńska i Hołownia. SZYDERA ROKU

Uwielbiamy takie sytuacje. One udowadniają, jak nieprzewidywalna jest telewizja na żywo. Anna Kalczyńska i Szymon Hołownia ostro podsumowali materiał o życiu prywatnym Zosi Ślotały.
Zofia Ślotała, Anna Kalczyńska
Kapif

Zosia Ślotała jest częstym gościem "DD TVN". Najpierw miała tam swój własny cykl jako stylistka, teraz jednak częściej wypowiada się w temacie dzieci i macierzyństwa. Nic dziwnego - pod koniec czerwca została mamą . I tak w czwartkowym wydaniu śniadaniówki widzowie mogli usłyszeć, co u niej. Ula Chincz pytała ją o to, jak pojawienie się dziecka zmieniło jej życie oraz jej relację z ukochanym, Kamilem Haidarem.

Dziecko nas zbliżyło - mówiła Ślotała. - Jest wzorowym ojcem, zresztą od początku wiedziałam, że tak będzie. Co najważniejsze, jest po uszy zakochany w córce.

Ślotała, choć - jak sama przyznała - nie ma sztabu niań, doskonale radzi sobie z obowiązkami przy dziecku, lecz także nie zaniedbuje samej siebie. Na balu TVN pojawiła się w bardzo obcisłej sukience, która uwydatniała wszelkie niedoskonałości sylwetki. To nie był jednak problem Ślotały, gdyż u niej niedoskonałości brak.

Razem z Łukaszem Jemiołem, który zrobił taką kreację, mieliśmy takie właśnie założenie. Chcieliśmy zrobić wrażenie, miało być wielkie wejście. Rozumiem, że jest presja szczupłego wyglądu zaraz po ciąży, ale ja na blogu pokazałam ćwiczenia, które wykonywałam od samego początku po porodzie. Da się.

Na ściance podczas balu Ślotała pozowała jednak sama, mimo że jej ukochany był obok. Ba, nawet wziął udział w charytatywnej aukcji i wylicytował dla siebie koszulkę Roberta Lewandowskiego, a dla ukochanej i jej koleżanki wyjazd na obóz treningowy z Anną Lewandowską . Nie zdecydował się jednak stanąć na ściance.

Kamil ma swoje życie zawodowe i nie potrzebuje stawać na ściance - tłumaczyła Ślotała. - Niestety, często w show-biznesie jest tak, że ludzie zarzekają się, że tym razem nie będzie to medialny związek, tym razem nie pokażę dziecka i miesiąc czy dwa tygodnie później widzimy wszystko pięknie wyłożone na okładce.  Wiem, jak to jest być w publicznym związku, nie jest to łatwe i teraz cenię sobie prywatność - powiedziała Ślotała.

Potem przez kilka minut obie panie rozmawiały jeszcze o związku Dody z bratem partnera Ślotały oraz kierunku, w którym kariera młodej mamy dalej się potoczy. Zaraz po materiale Uli Chincz na wizji pojawili się Anna Kalczyńska i Szymon Hołownia , aby razem przyjrzeć się czwartkowej prasie. Swoje wejście rozpoczęli jednak nawiązując do słów Ślotały. Nie dało się nie wyczuć ukrytej drwiny.

Zosia Ślotała ceni sobie prywatność, a my cenimy sobie, że nam o tym powiedziała - zażartowała Kalczyńska.

Potem oboje wybuchnęli głośnym śmiechem, zresztą chyba tak samo jak większość widzów. Przyznajcie, że komentarz trafił w punkt.

karo

Pobierz darmową aplikację Plotek na telefony z Androidem

Więcej o: