• Link został skopiowany

'Nie mam co na siebie włożyć'. To właśnie musiała powiedzieć Rihanna. Po czym wzięła (tylko) płaszcz i wyszła

Założyć króciutkie szorty i wyjść narzuciwszy jedynie płaszcz? To dość abstrakcyjna wizja dla każdej z kobiet. No dobrze, nie każdej - nie dla Rihanny.

Gdy Rihanna przygotowywała się na kolację do czterogwiazdkowej restauracji Giorgio Baldi, to musiało wyglądać to tak: włożyła bardzo wycięte szorty, stanęła przed swoją szafą i ze smutkiem stwierdziła - "nie mam się w co ubrać". Czas jednak gonił, więc... włożyła płaszcz i wyszła.

<< ZOBACZ NAJNOWSZE ZDJĘCIA RIHANNY >>

Co z tego, że bez stanika? Co z tego, że bez bluzki. To w końcu Rihanna.

embed

karo

Więcej o: