Piosenkarka jest obecnie w Paryżu, gdzie ogląda pokazy i czerpie inspiracje do swoich kolejnych stylizacji. Jednak nadmiar bodźców i nowych looków chyba trochę namieszał jej w głowie. O ile Barbadoska zawsze była przykładem osoby, która uwielbia modowe eksperymenty (z wzajemnością), to o najnowszym chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć.
Na imprezie Jeremy'ego Scotta (projektanta Moschino) Rihanna pojawiła się w czymś, co z powodzeniem posłużyłoby jej jako przebranie na bal przebierańców. Maska Catwoman, duże żółte futro, sportowy biustonosz, torebka powieszona na szyi (?!). To jeszcze jest ok, my naprawdę lubimy Rihannę. Ale teraz zobaczcie jej buty. Są OKROPNE.
Nie chcemy oglądać więcej takich rzeczy, przynajmniej dopóki nie istnieje opcja ich "odwidzenia". Mamy cichą nadzieję, że te buty to tylko żart, a tych samych żartów nie opowiada się przecież dwa razy.
jus