• Link został skopiowany

Przytyk? To mało powiedziane. Olejnik Kuźniarowi wbiła szpilę. "Ładnie to tak wyśmiewać kolegę z pracy?"

"Założyłam kilka razy, chyba czas ją oddać do sklepu" - Monika Olejnik z humorem punktuje oszczędne podróże Jarosława Kuźniara. A co we wpisie zobaczyli internauci? Nie tylko sarkazm.

"Pojechaliśmy do Walmartu, kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało" - tę wypowiedź dla "Grazii" Jarosława Kuźniara wyśmiał w piątek cały internet. Nieobojętni wobec niej zostali także koledzy ze stacji. A przynajmniej Monika Olejnik . Jej najnowszy wpis raczej nie pozostawia złudzeń, do kogo jest skierowany.

Screen z Facebook.com//Monika-Olejnik
Kuźniar z paragonem spokojnie poleci do sklepu, on ma wprawę w tym! - pisano pod zdjęciem.
Ładnie to tak wyśmiewać kolegę z pracy? - skomentował inny internauta.
Sarkazm zawsze polubię.

Co ciekawe, sądząc z komentarzy, wydaje się, że nie wszyscy użytkownicy Facebooka zrozumieli aluzję dziennikarki.

Poza gimbusiary... I te ciemne okulary. A cebula w kieszeni..
Do sklepu dobre sobie, (biednych jest mnóstwo i czekają na pomoc)ale bogaty niema zwyczaju dzielić się.
Oddać tak, ale po noszeniu nie do sklepu.
Screen z Facebook.com/Monika-Olejnik

Najbardziej doceniony przez Facebookowiczów komentarz dotyczył jednak jeszcze innego aspektu - wyglądu Olejnik. Co nieco zaskakujące, wydaje się, że uroda kurtki stała się najbardziej frapującym elementem całej dyskusji.

Jak Lamia z Seksmisji - czytamy najbardziej "lajkowany" komentarz.
Na niedzielną sumę, a potem na disco - w straży pożarnej.
Na Marsie sklepy czynne od 13.

Jedno zdjęcie, a tyle skojarzeń.Pozostańmy jednak przy tym związanym z Jarosławem Kuźniarem. Zwłaszcza, że jego zachowanie komentują inne znane osoby.

I za takie zachowanie jest mi WSTYD. Wstyd podwójnie. bo Wolmart to jeden z najtańszych marketów w USA. Dopóki, dopóty nie przestaniemy być cwaniakami, to zawsze będziemy polaczkami. Dwa dni temu, jadąc samochodem, widziałam jak gość, który jechał dwa auta przede mną, otworzył okno i wyrzucił pieluchę na trawnik. Szlag mnie trafił i gdybym nie była w tym czasie kierowcą, to moja reakcja byłaby bardziej interaktywna. Piszę o tym, bo zachowanie dziennikarza stawiam w tym samym rzędzie co gościa z zasraną pieluchą - napisała na Facebooku Dorota Wróblewska.

Swoją opinię dorzuciła również Karolina Korwin Piotrowska:

#?wszoku? trudno nie być w sumie w szoku. prawa konsumenckie to jedna rzecz, ale ich wykorzystywanie w taki sposób... jeśliby mieszkał w przyczepie i nie miał na chleb i mleko dla dziecka - Ok, jest biedny, musi kombinować, ale... nie jest biedny - skomentowała .

karo

Więcej o: