Najlepszy humor to taki, który jest serwowany ze śmiertelną powagą, choć czasami nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Już kiedy wydawało się, że poprzeczka zawieszona przez występ półnagiej Angeliki Fajcht "grającej" na gitarze nie jest do przeskoczenia, pojawił się on. Wciąż zbieramy szczęki, które nam opadły po obejrzeniu arcybrawurowej choreografii do piosenki "Lodołamacz", zaprezentowanej przez Tomasza Niecika w piątkowym porannym "DD TVN".
To lodołamacz, złodziej twego serca, w jego oczach jesteś zawsze najpiękniejsza. Lodołamacz, pożeracz pięknych ust, lodołamacz, złodziej damskich serc - śpiewał z pasją i zaangażowaniem Niecik, a obok niego wyczyniał wygibasy dwa razy większy od niego tytułowy bohater owej pieśni miłosnej.
Tomasz Niecik to artysta szeroko znany w środowisku miłośników muzyki disco polo i wielce dla tego gatunku zasłużony. Kiedyś był gościem Kuby Wojewódzkiego , gdzie zasłynął wpadającymi w ucho bon motami w rodzaju "Jestem energiczny jak wibrator elektryczny". To poniekąd tłumaczy wulkaniczną energię, z jaką tańczył na scenie "DD TVN".
Występ Niecika i "lodołamacza" już jest hitem internetu. Wyzwala też gorące dyskusje zarówno na stronie "DD TVN", jak i na ich facebookowym profilu . Poza obfitą krytyką, dającą się zamknąć w jednym słowie: "żenada", jest też sporo głosów od osób, które doceniły nietuzinkowy charakter występu i podeszły do niego z poczuciem humoru.
Wyszłam z pokoju... bałam się wrócić.
Pan, który tańczył, po prostu mnie rozwalił. Humor poprawiony na cały dzień.
Rozwalił mnie ten podrygujący monster robiący serduszko. Popłakałam się ze śmiechu.
I to być może jest odpowiedź na pytanie: śmiać się czy płakać. Jedno i drugie!
alex