Wszystkich zszokowały ostatnie doniesienia o tym, czego podobno miała dopuścić się była już menedżerka Oli Kwaśniewskiej , Małgorzata Herde ( Zobacz: "Fakt": Małgorzata Herde ukradła Oli Kwaśniewskiej 250 tysięcy złotych? ). Po tych rewelacjach "Fakt" idzie dalej - rozłożył na czynniki pierwsze zarobki córki byłego prezydenta, żeby pokazać, skąd wzięła się rzekomo ukradziona kwota 250 tysięcy złotych.
Najwięcej, bo po 15 tys. zł, inkasuje za wywiady z gwiazdami do kolorowego dwutygodnika. (...) Po 2000-8000 zł bierze za obecność na bankiecie czy pokazie mody, (...) jako stała bywalczyni wszelakich rautów potrafi być na 6 takich imprezach w miesiącu! Tak było np. w czerwcu. Pisze jeszcze felietony w jednej z gazet (około 600 zł za tekścik) i do tego regularna pensja za współprowadzenie programu w TV (nawet 3000 zł za odcinek). Jak widać za samo bywanie na salonach i pozowanie na ściankach ex prezydentówna może zgarniać nawet 48 000 zł miesięcznie. A do tego dochodzą jeszcze honoraria autorskie - podlicza zarobki Kwaśniewskiej Fakt.pl.
I choć coraz częściej mówi się, że gwiazdy użalają się na brak pieniędzy i niskie zarobki (Zobacz: Narzekają na zarobki, prezenty, sławę, widzów. Zobacz 11 największych malkontentów show-biznesu ), Ola Kwaśniewska chyba nie ma na co narzekać.
aga