Nie żyje znany amerykański raper z zespołu Kris Kross

Znany amerykański raper Chris Kelly nie żyje. Przyczyną śmierci mężczyzny najprawdopodobniej było przedawkowanie narkotyków. Rapera próbowano ratować, ale nic nie dało się zrobić. Miał 34 lata.

Amerykańska gwiazda rapu lat 90. nie żyje. Chris "Mac Daddy" Kelly został znaleziony nieprzytomny w swoim domu. Przewieziono go do szpitala w Atlancie, ale nie przeżył. Zgon stwierdzono w środę o godzinie 17. Przyczyna jego śmierci nie jest jeszcze znana, ale najprawdopodobniej było to przedawkowanie narkotyków. Potwierdzić to jednak będzie mogła dopiero autopsja, która przeprowadzona zostanie 2 maja. Członek kultowego zespołu Kris Kross miał 34 lata.

Zespół Kris Kross powstał ,kiedy Chris Kelly i jego przyjaciel Chris Smith mieli po trzynaście lat. Ich najsłynniejszy singiel "Jump" utrzymywał się na 1. miejscu listy Billboard Hot 100" aż przez 8 tygodni.

 

Młodzi raperzy byli znani również z tego, że nosili spodnie tył na przód.

Ich debiutancki album "Totally Krossed Out" ukazał się 31 marca 1992 roku i sprzedał w nakładzie 4 milionów egzemplarzy.W 1992 roku duet wystąpił na trasie koncertowej "Dangerous World Tour" Michaela Jacksona oraz pojawił się gościnnie w teledysku do jego piosenki "Jam".

 

Gościli także w teledyskach takich artystów jak Run-D.M.C. czy TLC. Video-singiel piosenki "Jump" na kasecie VHS sprzedał się w liczbie 100 tysięcy egzemplarzy

Raperzy nagrali później jeszcze dwie płyty - w 1993 "Da bomb" oraz w 1996 "Young, Rich & Dangerous", ale nie powtórzyły one sukcesu debiutanckiego krążka. Duet po wydaniu trzech płyt. W lutym tego roku Kris Kross powrócili na specjalny koncert w Atlancie z okazji 20-lecia wytwórni So So Def Records.

 

Aga

Więcej o: