Grzegorz Jankowski przez wiele lat pracował jako dziennikarz m.in. w Gazecie Wyborczej, TVN24, a także w TVP. Mężczyzna porzucił jednak pracę w telewizji na rzecz swojej wielkiej pasji... Zaczął sprzedawać sery.
Kiedy odchodziłem z telewizji, długo się zastanawiałem co dalej, co ja tak naprawdę w życiu lubię? I stwierdziłem, że zawsze bardzo lubiłem sery. W międzyczasie pracy w mediach pracowałem jako kucharz w Londynie, gastronomia to moje hobby - zdradza w wywiadzie dla Trójmiasto.gazeta.pl.
Mężczyzna otworzył w Sopocie sklep, w którym można kupić wyrabiane tradycyjnymi metodami sery. Podobno to pierwszy taki sklep w Polsce.
Ludzie, którzy przychodzą do mojego sklepu, są często zadziwieni smakami niektórych serów - zachwala. - Jedna pani przyjechała aż z Warszawy do Sopotu, aby kupić u mnie ser, bo chciała poczęstować znajomych tym "niesamowitym serem", który jadła tu podczas wakacji.
Jankowski zdradził również, dlaczego nie chciał dłużej pracować jako dziennikarz.
Wszyscy widzimy, co się dzieje z mediami. Są coraz słabsze, upadają, ich sytuacja jest obecnie bardzo ciężka. Z redakcji zwalnia się najlepszych dziennikarzy, bo są za drodzy, a zatrudnia ludzi niedoświadczonych, ale tanich.(...) To po co profesjonaliści? - pyta rozgoryczony.
Sklep "Ser Lancelot" działa w Sopocie już od 3 miesięcy. Okazuje się, że Grzegorz Jankowski w roli sprzedawcy czuje się równie dobrze jak w dziennikarstwie.
Dużo bardziej wolę rozmawiać z klientami o serach, niż jako dziennikarz miałbym rozmawiać z policjantami o jakichś wypadkach. Żeby być dobrym sprzedawcą, trzeba mieć w sobie dużo pokory i cierpliwości, a ja się teraz tej cierpliwości uczę. Lubię opowiadać moim klientom o serach, o ich pochodzeniu, metodach produkcji - opowiada.
To się nazywa pasja!
fot. Łukasz Głowala / Agencja GazetaRK
