Katie Holmes złożyła pozew o rozwód 29-go czerwca w Nowym Jorku. Jej mąż, Tom Cruise , dowiedział się o tym w stolicy Islandii, Reykjawiku, gdzie od dwóch tygodni pracował na planie "Oblivion", nowego thrilleru science-fiction.
Okazuje się, że data, którą wybrała Katie na zrobienie pierwszego kroku w uwalnianiu się spod władzy męża i scjentologicznej sekty nie była przypadkowa. Jak podaje źródło portalu people.co.uk , choć ostateczną decyzję o rozstaniu aktorka podjęła sama, to przy wyborze odpowiedniego momentu na złożenie pozwu uległa sugestiom prawnika i poczekała do wyjazdu męża.
Katie zgodziła się ze swoim prawnikiem, że zaczeka, aż Tom będzie jak najdalej Nowego Jorku, miejsca, gdzie obecnie przebywa aktorka - twierdzi osoba z otoczenia pary.
Co ważne, taka decyzja została uwarunkowana... jej troską o Toma!
W ten sposób oszczędziła mu wstydu związanego z mediami i helikopterami wokół ich domu - donosi źródło.
Jest to dość dziwne, zażywszy chociażby na wspaniały nastrój Katie podczas wtorkowego nocnego wypadu na lody z córką Suri . Przypomnijmy, że tego samego dnia, czyli 3-go lipca Tom Cruise obchodził swoje 50. urodziny. Podobno gwiazdor miał nadzieję, że okrągły jubileusz rodzina spędzi w komplecie w towarzystwie przyjaciół pary: Davida i Victorii Beckhamów oraz Willa i Jady Smithów. Ale jego urodzinowe plany spaliły na panewce.
Decyzja żony mocno ubodła Toma Cruisa, który nie kryje swojego żalu.
Bardzo chciał, żeby byli małżeństwem już na zawsze. Oddałby jej cały świat - zaznacza znajomy małżeństwa.
Najwidoczniej uczucia męża były niewystarczające w obliczu zagrożenia, jakie czekało małą Suri ze strony sekty. Jak podają źródła z otoczenia aktorki, głównym powodem ucieczki Katie była obawa o przyszłość, jaka czekała dziewczynkę w szeregach scjentologów:
Katie była zaniepokojona tym, że po ukończeniu przez Suri 7-mego roku życia będzie pod coraz większym wpływem scjentologicznych treserów i ochroniarzy.
Gdyby Katie nie odeszła, trening Suri wkrótce by się rozpoczął.
Katie Holmes, która jest katoliczką, potraktowała sprawę bardzo poważne i postanowiła nie czekać z rozwodem do 7. rocznicy ślubu, kiedy to zgodnie z zawartą umową przedślubną mogłaby ubiegać się o o wiele wyższą sumę pieniędzy.Według jednego ze źródeł:
Czekanie jeszcze dwóch lat po to, żeby otrzymać dodatkowe pieniądze zagwarantowane jej w umowie nic dla niej nie znaczy.
Choć aktorka domaga się od swojego przyszłego byłego męża połowy jego majątku (wycenianego na 275 milionów dolarów), to Tom ma duże szanse na zachowanie większości swojej fortuny. Gdyby Katie złożyła pozew w Beverly Hills, gdzie znajduje się ich wspólna posiadłość, mogłaby skorzystać z obowiązującego tam korzystniejszego prawa rozwodowego. Widać sprawa jest na tyle poważna, że aktorka postanowiła już dłużej nie zwlekać z podjęciem pierwszych działań. Katie Holmes przysługują uprawnienia do około 18 milionów dolarów Cruise'a - po 3 miliony za każdy rok małżeństwa.
Jak podaje portal klatsch-tratsch.de , pierwsza sprawa rozwodowa pary odbędzie się już 17-go lipca w Nowym Jorku.
Myślicie, że uda jej się wywalczyć więcej?
Alex
