Agnieszka Chylińska nie byłą zachwycona występem 32-letniego Alexa, który w ostatnim odcinku " Mam talent " zaśpiewał piosenkę niemieckiego zespołu Tokio Hotel.
Po pierwsze w Gdańsku po niemiecku... stary to jest poniżej pasa. Jakie "achtung" w Gdańsku człowieku, co ty robisz w ogóle. Gdańsk jest nasz, rozumiesz? Gdańsk jest nasz - powiedziała.
Jej wypowiedź spotkała się z natychmiastową reakcją Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych. Jego przewodniczący Bernard Gaida powiedział:
Jurorka skrytykowała to, że śpiewano po niemiecku, tymczasem co druga piosenka śpiewana w tym programie jest po angielsku i to jest wszystko w porządku.
Robert Kozyra , co mu się chwali, stanął w obronie koleżanki z show:
Rozumiem, że pan Gaida chce wykazać, że coś robi jako przewodnicy lub po prostu chce zaistnieć w mediach. Trzeba nie mieć za grosz poczucia humoru, by w żarcie Agnieszki doszukiwać się ksenofobicznych treści. Niestety teraz coraz częściej żarty są nadinterpretowane i traktowane jako atak na czyjeś przekonania, uczucia czy godność. Agnieszka nie miała zamiaru nikogo obrazić, a oczekiwanie, że ktoś będzie się tłumaczył z dowcipu... to jest dopiero śmieszne - mówi Kozyra z rozmowie z Plotek.pl.
A jakie żałosne...
Mart