Promieniująca szczęściem Brangelina z błogim spokojem na twarzy - tego dawno nie było. Ciągle szeptali sobie czułości na ucho, trzymali się za ręce lub obejmowali - jakby dopiero, co się poznali. Miejmy nadzieję, że ten dobry okres zagości na dłużej w ich związku - i Angelina nie będzie chorobliwą zazdrością zamęczać Brada, a on nie będzie wściekły na nią przez kolejne adopcje dzieci z Trzeciego Świata.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!