Emmanuel Macron i Brigitte Macron ostatnio byli na ustach całego świata. Po tym, jak w mediach ukazało się nagranie, na którym widać niepokojące zachowanie małżonków (pierwsza dama złapała prezydenta Francji za twarz), media spekulują o ich kryzysie małżeńskim. Później pojawiło się nagranie z Wielkiej Brytanii, na którym widać, jak Brigitte Macron ignoruje męża. To nie uciszyło plotek o tym, że para myśli o rozwodzie. Teraz okazuje się, że małżonkowie mają nie tylko problemy prywatne. Zdecydowali się bowiem na pozew sądowy przeciwko amerykańskiej publicystce, która rozpowszechnia fałszywe informacje na ich temat.
Emmanuel Macron i jego żona Brigitte Macron złożyli 23 lipca pozew o zniesławienie przeciwko amerykańskiej, prawicowej prezenterce podcastu Candace Owens. Pozew trafił do Sądu Najwyższego stanu Delaware, a jego fragmenty trafiły do sieci. Wiadomo, że Macronowie żądają od publicystki odszkodowania o nieokreślonej jeszcze wysokości za to, że na swoich kanałach w mediach społecznościowych prowadziła pełną kłamstw "kampanię globalnego upokorzenia" i "nieustannego zastraszania", aby promować swój podcast i poszerzyć grono swoich "rozentuzjazmowanych" fanów.
Chodzi oczywiście o ośmioodcinkową serię Owens, w której podcasterka utrzymywała, że Brigitte Macron urodziła się jako mężczyzna, ukradła tożsamość innej osoby, a następnie poddała się operacji zmiany płci. Na tym nie koniec, bo publicystka zarzucała Macronom kazirodcze związki i powiązania z globalnymi sektami. Jakby tego było mało, miała nawet sugerować, że Emmanuel Macron został prezydentem dzięki... "programowi kontroli umysłu CIA".
Emmanuel Macron i Brigitte Macron oświadczyli, że zdecydowali się na złożenie pozwu po tym, jak Owens kolejny raz powtarzała swoje kłamstwa, mimo próśb prawników o ich wycofanie. "Kampania zniesławiająca pani Owens miała ewidentnie na celu nękanie i zadawanie bólu nam i naszym rodzinom, a także przyciągnięcie uwagi i rozgłosu. Daliśmy jej wszelkie możliwości, by wycofała się z tych oskarżeń, ale odmówiła. Mamy szczerą nadzieję, że ten pozew wyjaśni sprawę i raz na zawsze zakończy tę kampanię zniesławień" - podali w oświadczeniu.
Znana z kontrowersyjnych treści Candace Owen, której odbiorcami są przede wszystkim zwolennicy Donalda Trumpa, już odpowiedziała na pozew. W relacji na żywo na YouTube stwierdziła, że pozew przeciwko niej to jedynie strategia PR. Głos zabrał wcześniej też jej prawnik. "Candace Owens nie zamierza milczeć. To obcy rząd atakuje prawa amerykańskiej niezależnej dziennikarki gwarantowane Pierwszą Poprawką. Candace wielokrotnie prosiła o wywiad z Brigitte Macron. Zamiast udzielić komentarza, Brigitte próbuje zastraszyć reporterkę. We Francji politycy mogą zastraszać dziennikarzy, ale to nie jest Francja. To Ameryka"- grzmiał.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!