Rola Geralta, głównego bohatera serialu "Wiedźmin", spodobała sięHenry'emu Cavillowi. Aktor udzielił wywiadu dla serwisu "Hollywood Reporter", w którym zdradził, jak przygotowywał się do roli i kim dla niego jest Geralt. Opowiedział też, jakim cudem obył się bez wsparcia dublera i kaskadera w trudnych scenach.
Henry Cavill przyznał, że miał specjalny trening z obsługi miecza, który pomógł mu tak opanować walkę, aby wyglądała ona naturalnie. Do tego zadania przygotowywał go rosyjski mistrz miecza Vladimir Furdik. Vladimir do tej pory zajmował się głównie kaskaderką, można go było zobaczyć między innymi w: "Grze o Tron", "Mumii" i wielu innych znanych produkcjach. Tym razem trenował wspólnie z Henrym, dzięki czemu aktor obył się bez dublera i kaskadera, który zastąpiłby go w niebezpiecznych scenach walki.
Henry Cavill przyznał, że jest ogromnym fanem gry "Wiedźmin", stworzonej na podstawie książek Sapkowskiego (choć według polskiej ambasady, nie jest to takie oczywiste) i w odegraniu roli Geralta bardzo pomogła mu właśnie produkcja CD Projekt. Wzorował się więc nie tylko na książkowych opisach walk, ale i na zachowaniu wiedźmina w grze.
Co odpowiedział Henry zapytany o rolę w "Wiedźminie"?
Gdy zobaczyłem, że Netflix zamierza stworzyć serial o "Wiedźminie" wiedziałem, że byłaby to dla mnie idealna rola. Dla takich ról właśnie żyję. Uwielbiam robić wszystko, co w mojej mocy, aby móc jak najlepiej odtworzyć odgrywaną postać - powiedział aktor.
Został również zapytany, co najbardziej podoba mu się w postaci Geralta. Jest to bezpośredniość, dzięki której - jak sam mówi aktor - Geralt wydaje się tajemniczy, ale i odważny.
Nowy serial będziemy mogli zobaczyć już 20 grudnia na Netfliksie
BO
Poniżej możecie zobaczyć zwiastun serialu.