Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl
W połowie sierpnia Kasia Tusk i jej mąż, Stanisław Cudny, przywitali na świecie drugą córkę. Zdjęcie młodszej pociechy zdecydowali się pokazać światu dopiero kilka tygodni po jej narodzinach. Influencerka wrzuciła wówczas na Instagram uroczy kadr, na którym trzyma noworodka w ramionach i pokazuje zdjęcia starszej córce. Teraz cała rodzina wybrała się do Paryża.
Kasia Tusk relacjonuje na Instagramie wycieczkę do stolicy Francji. Córka Donalda Tuska zabrała swoje pociechy m.in. do Muzeum Picassa, a wspólne spacery udokumentowała na zdjęciach. Na InstaStories wrzuciła kadr, na którym widzimy, jak jej starsza córka zagląda do wózka. Przy okazji influencerka zdradziła, że to wcale nie jest nowy model.
Wózek po starszej siostrzyczce. Niezastąpiony - napisała.
Starsza córka Kasi Tusk trzyma na zdjęciu pluszowego misia. Influencerka zaznaczyła, że "pan Nene" wcześniej był własnością kuzynki.
W świecie show-biznesu, w którym gwiazdy wykorzystują wiele okazji, by promować produkty znanych firm, wózki i inne akcesoria dla dzieci są niezwykle pożądane. Wiele celebrytek dumnie pozuje do zdjęć z produktami za kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Dla przykładu, gdy urodziła się Mia, Natalia Siwiec paradowała z wózkiem, który kosztował kilkanaście tysięcy złotych. Z kolei Kaludia Halejcio, która została mamą w tym roku, postawiła na wyróżniającą się "brykę" niemieckiej firmy, która powstał we współpracy z amerykańskim projektantem i dyrektorem kreatywnym domu mody Moschino, Jeremym Scottem. Cena? Nieco ponad sześć tysięcy złotych.