Maghan Markle i książę Harry zaraz po czwartkowym Święcie Weteranów mają zamiar wybrać się na długie wakacje do Stanów Zjednoczonych - podobno będą tam wręcz szukać domu do zamieszkania. Okazuje się, że ich plany są o wiele bardziej zaawansowane i dotyczą drugiej ciąży Meghan.
Zgodnie z "US OK Magazine" Meghan Markle i książę Harry chcieliby, aby drugie dziecko urodziło się w Stanach Zjednoczonych:
Chciałabym urodzić drugie dziecko w miejscu, gdzie sama się wychowałam - powiedziała Meghan swoim przyjaciołom.
Wybór książęcej pary to konsekwencja nagonki brytyjskich mediów na młodą księżną. Meghan przyznała również, że nie ma wsparcia w rodzinie królewskiej. Podczas pierwszej ciąży czuła się bardzo samotnie bez najbliższej rodziny i przyjaciół. Książę Harry również nie ma najlepszego zdania o tym, jak traktują jego żonę brytyjskie tabloidy:
Straciłem matkę i patrzę, jak moja żona pada ofiarą tych samych potężnych sił - mówił książę.
Sama Meghan przyznała, że wiedziała, iż życie u boku księcia nie będzie łatwe, ale nie spodziewała się, że będzie tak traktowana. Stąd właśnie decyzja pary. Z pewnością królowa Elżbieta II nie będzie zachwycona z tego pomysłu. W historii rodziny królewskiej nie było jeszcze przypadku, że członek rodziny królewskiej urodził się poza granicami Wielkiej Brytanii.
Czyżby Meghan ponownie szykowała się do złamania tradycji?