Związek księcia Harry'ego z Meghan Markle od początku wzbudzał ogromne kontrowersje. W mediach pojawiały się plotki o tym, że wybranka serca syna księżnej Diany nie potrafi dogadać się z rodziną królewską, a szczególnie z żoną księcia Williama, księżną Kate. Konflikt pań był szeroko komentowany, a ostatecznie zakończył się dopiero w momencie, gdy Harry i Meghan zdecydowali się zrzec książęcych funkcji. Para przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych, gdzie stara się ułożyć sobie życie na nowo.
Meghan Markle niedawno zdecydowała się na szczere wyznanie, które poruszyło jej fanów. W rozmowie z "New York Times" przyznała, że kilka miesięcy temu poroniła drugą ciążę:
Ściskając swoje pierworodne dziecko, czułam, że tracę drugie. (...) Kilka godzin później leżałam w szpitalnym łóżku, trzymając rękę męża. Czułam wilgoć jego dłoni, całowałam jego kostki, mokre od naszych łez. Patrzyłam na zimne, białe ściany szpitala przez zaszklone oczy. Próbowałam sobie wyobrazić, jak się z tego podniesiemy - mówiła Meghan w wywiadzie.
Zobacz też: Meghan Markle poroniła. Opowiada: Ściskając swoje pierworodne dziecko, czułam, że tracę drugie
Do sprawy odniósł się miedzy innymi rzecznik prasowy Pałacu Buckingham, a postawa Markle została doceniona przez osoby walczące o prawa kobiet. "Woman's Day" donosi, że utratę ciąży mocno przeżył książę Harry, a echa wyznania Meghan znacząco wpłynęły na jej stan psychiczny. Co więcej, według tabloidu w małżeństwie Sussexów jeszcze nigdy nie było aż tak źle:
Meghan jest bardzo rozdrażniona ostatnimi wydarzeniami. Liczyła, że Harry będzie silniejszy w tym wszystkim - możemy przeczytać na łamach "Woman's Day".
W gazecie pojawiły się także informacje o tym, że Harry tęskni za rodziną i żałuje przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych oraz jest zniesmaczony faktem, że jego żona za wszelką cenę próbuje podbić amerykański show-biznes. Przypomnijmy że Meghan wzięła już udział w produkcji Disneya, a także planuje zagrać w kasowych produkcjach Hollywood.
Na okładce "Woman's Day" pojawił się wymowny nagłówek "Harry i Meghan – to koniec!". Myślicie, że rzeczywiście coś jest na rzeczy?