Tegoroczna edycja "Tańca z gwiazdami" jest wyjątkowa z wielu względów. Po raz pierwszy w historii programu w parze tancerz-gwiazda wystąpili celebryci, którzy tworzą parę również w życiu prywatnym. Mowa oczywiście o Mikołaju Jędruszczaku i Sylwii Madeńskiej, zwycięzcach pierwszej edycji programu "Love Island". To jednak nie wszystko. W połowie marca z powodu szalejącej pandemii koronawirusa stacja podjęła decyzję o zawieszeniu zdjęć do programu.
CZYTAJ: "Taniec z gwiazdami" zawieszony! Polsat podjął ważną decyzję. Polały się łzy
Na szczęście we wrześniu program wrócił na ekrany telewizorów. Tańczącej Julii Wieniawie z widowni kibicowała Jessica Mercedes. Blogerka na swoim InstaStories opublikowała kilka zdjęć i nagrań, które ujawniają, w jaki sposób stacja zabezpieczyła publiczność i uczestników przed ewentualnym zarażeniem.
Każda osoba wchodząca do studia musiała kolejno przejść przez pomiar temperatury ciała, który wykonywano z odległości specjalnym urządzeniem. Następnie do pokonania była bramka dezynfekcyjna. Przed wejściem na widownię każdy z zaproszonych gości musiał założyć specjalną plastikową maskę.
Wszyscy musimy mieć maseczki. Telewizja wymyśliła sobie taką plastikową maseczkę, żeby było bezpiecznie. Tak to wygląda. Śmiesznie bardzo
Zobaczcie zdjęcia. Myślicie, że czuli się bezpieczni?
ZOBACZ TEŻ: Kamil Kuroczko podrywa Julię Wieniawę? Ma być nią oczarowany. Aktorka odniosła się do tego bardzo dosadnie