Król Karol III przeszedł operację przerośniętej prostaty. Później Pałac Buckingham przekazał smutne wieści o stanie zdrowia monarchy. 5 lutego poinformowano, że król cierpi na nowotwór. Od tego czasu starał się dystansować i rzadko pojawiał się publicznie. Zdarzały się jego spotkania z ważnymi politykami, lecz nie pokazywał się na publicznych wydarzeniach. Zdecydował się na to w Święta Wielkanocne.
Monarcha nie był widziany od dłuższego czasu, ze względu na chorobę. Tym razem wziął udział w nabożeństwie na zamku Windsor. Król Karol III machał do poddanych i posyłał im uśmiech. Wielu odebrało to wystąpienie jako próbę uspokojenia trudnej sytuacji. Chodzi o problemy zdrowotne w rodzinie królewskiej. Nie dość, że Karol cierpi na nowotwór, niedawno wyszło na jaw, że z podobnym problemem zmaga się księżna Kate. Monarcha pojawił się w ciemnym płaszczu, do którego dobrał niebieski krawat. Pod kaplicą świętego Jerzego Karol życzył wszystkim zgromadzonym "Wesołych Świąt". Na uroczystości nie pojawiła się księżna Kate wraz z rodziną. Postanowili obchodzić Wielkanoc w spokoju. Karol sprawiał wrażenie zadowolonego, jednak w oczach można dostrzec trudy ostatnich miesięcy. Para królewska trzymała się z dala od skupiska ludzi, by nie ryzykować zdrowiem monarchy.
Przez chorobę król zmuszony był do wycofania się z życia publicznego. Nie pojawił się na nabożeństwie Royal Maundy. Nagrał film, w którym wygłosił orędzie. - Mam pewne obawy. Nie jest [Król Karol III - przyp.red.] pełniejszy na twarzy. Myślę, że jest to skutek chemioterapii. Jego usta także wyglądają na cieńsze. Dla mnie jest to bardzo smutne, że widzę go w takim stanie - mówił ekspert od rodziny królewskiej, Michael Cole. Zasięgnęliśmy opinii Iwony Kielzer, autorka książek o royalsach. - Nieobecność cierpiącego na nowotwór monarchy na uroczystym nabożeństwie Royal Maundy, zwyczajowo odprawianym w Wielki Czwartek i połączonym z rozdawaniem jałmużny, nie powinna nikogo dziwić - stwierdziła.