26 lipca odbyła się oficjalna ceremonia otwarcia 23. Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Sportowcy będą rywalizować w aż 329 konkurencjach w 32 dyscyplinach. Wśród osób, które dostąpiły zaszczytu niesienia ognia olimpijskiego, pojawiła się postać z kultowej gry, która jest znana na całym świecie.
Zapalenie znicza olimpijskiego to jeden z najważniejszych momentów w trakcie otwarcia igrzysk. Aby do tego doszło, ogień olimpijski przechodzi z rąk do rąk i na końcu trafia do osób, które zostały desygnowane do podpalenia znicza - to najczęściej osoby, które związane są z krajem, w którym odbywa się impreza. Tym razem organizatorzy zaskoczyli i ogień olimpijski poniósł... asasyn!
To nawiązanie do kultowej serii gier "Assasin's Creed", która jest niezwykle popularną pozycją w świecie komputerowych graczy. Jedna z odsłon serii rozgrywa się w Paryżu w czasach rewolucji francuskiej. Postać, która w czasie ceremonii otwarcia igrzysk pojawiła się na dachach miasta, jest wystylizowana na Arno Doriana - głównego bohatera części "Assassin’s. Creed: Unity".
W ten sposób organizatorzy otwarcia chcieli uhonorować francuską firmę odpowiedzialną za stworzenie świata, w którym toczą się zmagania pomiędzy zakonem templariuszy a bractwem asasynów. Zamaskowana postać, której zdjęcie znajdziecie w naszej galerii na górze strony, przekazała ogień olimpijski uznanemu francuskiemu piłkarzowi, Zinedine Zidane'owi. Wcześniej asasyn pojawił się przy katedrze Notre Dame czy w Luwrze. Nawiązał także do francuskich wynalazków - balonu czy kinematografu i m.in. kultowej książki "Mały książę". Zamaskowana postać przerwała także pokaz mody.
Zaszczytu poniesienia ognia olimpijskiego dostąpili nie tylko francuscy sportowcy. Zinedine Zidane przekazał ogień wybitnemu, hiszpańskiemu tenisiście Rafaelowi Nadalowi. Następnie ważny symbol trafił w ręce jego koleżanki po fachu, która również jest jedną z największych gwiazd sportu, amerykańskiej tenisistki - Sereny Williams. Nie zabrakło także przedstawiciela lekkiej atletyki - był nim Carl Lewis. Wśród sportowców znalazła się także rumuńska gimnastyczka, Nadia Comaneci. Znicz zapalili Francuzi: 56-letnia lekkoatletka Marie-Jose Perec i 35-letni judoka Teddy Riner.