Anaïs Robin była 21-letnią piosenkarką pochodzącą z francuskiego miasta Cysoing. W miony weekend kobieta zginęła w tragicznym wypadku samochodowym. Młoda gwiazda prężnie rozwijała karierę w show-biznesie. Jej profil na TikToku śledziło ponad pół miliona osób. Rodzina i bliscy pogrążeni są w rozpaczy. W sieci pojawiło się mnóstwo kondolencji.
W sobotę około godziny czwartej nad ranem Anaïs Robin jechała samochodem. W pewnym momencie nagle uderzyła w drzewo, znajdujące się przy drodze departamentalnej w Baisieux. Jest to miasteczko położone około 20 kilometrów od Lille. Jak do tej pory szczegóły w sprawie nie są znane. Nie wiadomo, co Anaïs Robin robiła w tym miejscu o tak wczesnej porze i jak doszło do wypadku. Jak informuje francuski serwis La Nouvelle Republique, prokuratura rozpoczęła już postępowanie w sprawie, które ma na celu ustalenie okoliczności wypadku. Obecnie trwają badania toksykologiczne, które mają wykazać, czy w czasie zdarzenia w organizmie piosenkarki znajdowały się niedozwolone substancje.
Informację o śmierci piosenkarki przekazała wytwórnia płytowa Gabs and Jo, z którą współpracowała. W mediach społecznościowych opublikowano obszerny post, w którym w poruszających słowach pożegnano Anaïs Robin. "Jej promienny uśmiech, jej życzliwość i głos pozostaną na zawsze wyryte w naszych sercach" - napisano na Instagramie. Pod opublikowanym postem niemalże od razu pojawiła się masa komentarzy z kondolencjami oraz wyrazami wsparcia dla najbliższych.
Anaïs Robin zasłynęła w sieci po tym, jak zaczęła publikować na TikToku nagrania, na których śpiewa wraz z przyjaciółmi i rodziną. Filmy cieszyły się ogromną popularnością wśród internautów. Latem ubiegłego roku Anaïs Robin wydała pierwszy singiel o nazwie "Another". Nagrała go razem z raperem LVZ. Obecnie teledysk ma ponad dwa miliony wyświetleń na YouTubie. ZOBACZ TEŻ: Olga Bończyk w szczerym wyznaniu. Mówi o śmierci. "Wielu ludzi odchodziło na moich rękach".