Królowa Elżbieta od dziecka była przygotowywana do pełnienia roli monarchini, a etykieta dworska i reguły panujące z tytułu piastowanego urzędu opanowała do perfekcji. Przez lata panowania spotykała się z wieloma osobistościami ze świata i musiała odbyć masę bankietów i oficjalnych kolacji. Na takie okazje miała wyuczone kody, za pomocą których posługiwała się z osobami wtajemniczonymi i przekazywała im wiadomości. Na pierwszym miejscu monarchini stawiała jednak na dyskrecję.
Królowa Elżbieta potrafiła posługiwać się z personelem bez słów. Opracowała tajemne kody, które pomagały jej komunikować się z osobami wtajemniczonymi w sytuacjach, chociażby oficjalnych spotkań. Osobom ze świty monarchini dużo mówiła jej torebka. Kiedy królowa przekładała ją z jednego przedramienia na drugie, to oznaczało, że chce przejść do podsumowania rozmowy. Według królewskich ekspertów, którzy przeanalizowali ruchy monarchini na łamach "Elle UK", asystenci mieli otrzymywać wiadomość: "Ten człowiek jest denerwujący. Przyjdź natychmiast, pomóż mi". Oczywiście nie działali w sposób nachalny, tylko czekali na odpowiedni moment.
Kładąc torebkę na stole, królowa dawała sygnał, że chce wyjść za kilka minut. Jednak to stawianie jej na podłodze, zwłaszcza podczas rozmowy, miało być szczególnie alarmującym sygnałem. Oznaczało, że monarchini była zirytowana i chciała jak najszybciej opuścić miejsce.
Królowa prosiła wtedy, by ktoś w tej chwili "uratował ją" z niezręcznej sytuacji - mówił Hugo Vickers, historyk królewski, w rozmowie z brytyjskimi mediami. To zwykle wyglądało bardzo płynnie i przeprowadzane było w uprzejmej atmosferze. Pracownik królowej podchodzi i mówi: "A teraz zapraszam na spotkanie z..." Nikt nie zorientowałby się, że właśnie przed chwilą Jej Wysokość dała znak o chęci zakończenia rozmowy - dodał.
Personelowi królowej dużo mówiły również jej dłonie. Kiedy przekręcała obrączkę lub pierścionek kilkukrotnie, przekazywała im, że jest zniecierpliwiona. Inne źródła twierdzą jednak, że taki gest miał świadczyć o tym, że królowa czuła się zagrożona. Pozostali członkowie rodziny królewskiej także odbywają masę spotkań. Fani zastanawiają się, czy oni także używają tajemnych kodów, porozumiewając się z personelem. Serwis British Heritage twierdzi, że nie ma w tej kwestii oficjalnych informacji. Więcej zdjęć królowej Elżbiety znajdziecie w naszej galerii na górze strony.