Celebrytka pokazała twarz zdeformowaną zabiegami. "Przeszłam przez piekło"

Chloe Ferry znana z programu "Geordie shore" wyznała, że nieudany lifting okolic oczu zniszczył jej życie. Brytyjska celebrytka pokazała fragment zdeformowanej twarzy i opowiedziała o traumie, jaką przeżyła po zabiegu.

Operacje plastyczne i zabiegi medycyny estetycznej to dziś norma wśród gwiazd. Do ich wykonania przyznają się coraz młodsze osoby, które dopiero zaczynają działalność w show-biznesie. Już dwudziestokilkuletnie influencerki otwarcie wyliczają ilość zabiegów, jakim się poddały. Gwiazdy po latach przyznają się też do zabiegów, które miały opłakany rezultat. Linda Evangelista wykonała nieudany zabieg wymrożenia komórek tłuszczowych, który zdeformował jej twarz i od tamtej pory modelka widziana była publicznie zaledwie kilka razy. Tym razem do nieudanego zabiegu przyznała się brytyjska celebrytka znana z programu "Geordie shore". 

Zobacz wideo Największe metamorfozy gwiazd. Niektóre celebrytki zmieniły się nie do poznania

Chloe Ferry znana z programu "Geordie Shore" pokazuje efekty nieudanego zabiegu. "Przeszłam przez piekło"

Chloe Ferry zyskała popularność dzięki udziałowi w brytyjskim odpowiedniku "Warsaw shore". Na Instagramie zebrała już prawie cztery miliony obserwatorów. W jednym z opublikowanych ostatnio InstaStories celebrytka przyznała się do nieudanego zabiegu i pokazała zdjęcie bez makijażu, na którym widać na jej twarzy blizny. W rozmowie z brytyjskim tabloidem "The Sun" wyznała, że to całkowicie zrujnowało jej życie i pewność siebie. Jak sama twierdzi, teraz nie może nawet wyjść z domu bez makijażu. 

Przeszłam przez piekło, odkąd zdecydowałam się na zabieg - wyznała. 
Brytyjska celebrytka pokazała twarz zdeformowaną zabiegami. 'Przeszłam przez piekło'
Brytyjska celebrytka pokazała twarz zdeformowaną zabiegami. 'Przeszłam przez piekło' fot. instagram.com/chloegshore1



Kobieta zdecydowała się na zabieg podniesienia kącików oczu, oraz brwi za pomocą specjalnych nici, zwany jako "foxy eye". Celebrytka przyznała, że cała procedura kosztowała około 800 funtów, czyli około 4,3 tys. złotych.

Jak sama przyznała, od razu czuła, że zabieg nie został wykonany prawidłowo. Skóra w okolicy oczu zaczęła się marszczyć, a ostatecznie celebrytka trafiła do szpitala z powodu infekcji. Na szczęście infekcja nie zaatakowała oka, ale jak wyznaje Chloe Ferry, zabieg zrujnował jej życie i poważnie odbił się na jej zdrowiu psychicznym. Celebrytka zdecydowała się podzielić historią na Instagramie, aby przestrzec inne osoby przed tego typu ingerencją w ciało. 

Kiedy opowiedziałam o tym na InstaStories, chciałam uświadomić ludzi. Dostałam mnóstwo wiadomości, że podobne sytuacje spotkały też innych. Czasami opisane przypadki były dużo gorsze niż mój. Ktoś z kim rozmawiałam, wyznał, że prawie dostał sepsy. To jest naprawdę bardzo niebezpieczne - dodała. 

Jak się okazuje to nie jedyny zabieg, któremu się poddała. Według magazynu "The Sun" na upiększające zabiegi wydała już około 50 tys. funtów, to przeliczeniu prawie 280 tysięcy złotych. Celebrytka zoperowała m.in. nos i piersi. 

Jak sądzicie, czy po nieudanym zabiegu Chloe Ferry zdecyduje się jeszcze na "poprawianie" urody w gabinecie chirurga

 

Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.

Zobacz też: Tiktokerka powiększyła usta. Nie poszło zgodnie z planem. "Wyglądasz jak Homer Simpson"

Więcej o: